Wypożyczony do Romy z Arsenalu Londyn Wojciech Szczęsny w czasie przygotowań do sezonu 2015/2016 wygrał z Morganem De Sanctisem rywalizację o miejsce w bramce rzymian i wystąpił w trzech pierwszych kolejkach Serie A - w jednym ze spotkań zachował czyste konto, w dwóch pozostałych puścił dwie bramki, a jego interwencje były uznawane najlepszymi 1. i 2. serii spotkań.
Niestety w środowym meczu 1. kolejki Ligi Mistrzów z Barceloną (1:1) reprezentant Polski doznał urazu palca lewej dłoni i według Polskiego Związku Piłki Nożnej będzie wyłączony z gry przez co najmniej dwa tygodnie, choć włoski klub informuje o co najmniej czterotygodniowej pauzie.
- Na szczęście nie doszło do złamania, ale nie będziemy przyspieszali procesu rehabilitacji, by nie ryzykować jego zdrowia - mówi trener Romy, Rudi Garcia.
Podczas konferencji prasowej przed niedzielnym meczem 4. kolejki Serie A z Sassuolo francuski szkoleniowiec nie mógł się nachwalić Szczęsnego.
- Wiedzieliśmy, że Wojciech to utalentowany i już doświadczony na najwyższym poziomie bramkarz. Ma świetny charakter i to, co mi się spodobało najbardziej, to fakt, że Wojciech już rozumie język włoski i prosi nas, by mówić do niego po włosku, a nie po angielsku. Mamy teraz dwóch naprawdę wysokiej klasy bramkarzy i jestem z tego powodu naprawdę szczęśliwy - mówi Garcia.