Po jednym z dośrodkowań Diego Costa uderzył w twarz Laurenta Koscielnego, a następnie po gwizdku powalił go na murawę. W obronie Francuza stanął Gabriel Paulista i sędzia obu ukarał żółtymi kartkami.
To nie był jednak koniec zamieszania na murawie, bowiem kilka chwil później obaj nadal mieli sobie sporo do powiedzenia. Telewizyjne powtórki pokazały, że Brazylijczyk delikatnie podniósł nogę stojąc tyłem do Costy, a sędzia uznał, że Pauliście należy się za to zagranie czerwona kartka. Wydaje się jednak, że to była bardzo niezrozumiała decyzja arbitra, z którą trudno było się pogodzić gościom.
Arsene Wenger zapytany czy czuje się niesprawiedliwie potraktowany, odparł: - Tak, bardzo. Diego Costa powinien zobaczyć dzisiaj czerwoną kartkę, nawet dwa razy. To wstyd, że pozostał na murawie. Gabriel zasłużył na taką karę jaka go spotkała, ale od sędziego oczekujesz, aby podejmował właściwe decyzje. To jedyne czego od niego oczekujesz.
Zupełnie inne spojrzenie na całą sytuację miał Jose Mourinho. - Kontrowersje? Jakie kontrowersje? Mecz miał wiele różnych aspektów - techniczne, taktyczne, emocjonalne, fizyczne. Zwykle wygrywa lepszy zespół - tak jak my dzisiaj. Dominowaliśmy, kontrolowaliśmy mecz, ale nie bądźmy hipokrytami - gra w przewadze jest łatwiejsza - mówi Jose Mourinho.
- Grałem z Arsenalem 15 czy 16 razy i tylko raz nie jęczeli po meczu. Może dlatego, że wygrali - podsumował Portugalczyk.
#dziejesiewsporcie: świetna reklama z udziałem Neuera