Shinji Kagawa wraca do wielkiej formy, teraz także Japończyk błyszczy w Borussii

Zespół Thomasa Tuchela rozbił Bayer Leverkusen 3:0, a bohaterem okazał się tym razem Shinji Kagawa. Solidnie wypadł również Matthias Ginter, który posadził na ławce Łukasza Piszczka.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Od początku sezonu wspaniałą dyspozycję prezentują Ilkay Gundogan, Julian Weigl oraz Henrich Mchitarjan, a bardzo dobrze spisują się Marco Reus i Pierre-Emerick Aubameyang. Dotąd w cieniu partnerów z ofensywy był Shinji Kagawa, ale po niedzielnym spotkaniu z Bayeru Leverkusen to się zmieniło.

Japończyk cudownym podaniem wypracował gola Jonasa Hofmanna i zdobył bramkę na 2:0, a ponadto miał mnóstwo udanych zagrań. Defensywa Aptekarzy zupełnie nie radziła sobie z kreatywnym rozgrywającym Borussii Dortmund. "Bild" przyznał 26-latkowi notę "1" - najlepszą z możliwych. Od "DerWesten" Kagawa otrzymał "1,5", co również dało mu tytuł piłkarza meczu.

W meczu 5. kolejki Bundesligi Kagawa nawiązał do swoich rewelacyjnych występów przed transferem do Manchesteru United w sezonie 2011/2012. Ofensywny pomocnik do Dortmundu powrócił już w 2014 roku, ale minione rozgrywki były w jego wykonaniu umiarkowanie udane. Teraz zaczyna błyszczeć i to z pewnością musi martwić rywali BVB.

Pod nieobecność rekonwalescenta Reusa w podstawowym składzie na skrzydle wystąpił Hofmann i również on nie zawiódł oczekiwań. Na prawej stronie obrony bez większych błędów zagrał Matthias Ginter, który zgodnie z przewidywaniami wygrywa obecnie rywalizację z Łukaszem Piszczkiem i powinien wystąpić również w środę przeciwko TSG 1899 Hoffenheim.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×