Premiership: Niesamowite końcówki Chelsea i Man Utd

Bardzo interesująco było w sobotnie popołudnie w Premiership, gdzie rozegrano 22. kolejkę. Na ogromną sensację zapowiadało się na Stamford Bridge, gdzie Chelsea Londyn przegrywała ze Stoke City 0:1. Ostatecznie wygrała - tak jak Manchester United z Boltonem Wanderers. Ponownie na murawie nie zameldował się Ebi Smolarek.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Chelsea Londyn w ostatnich tygodniach bardzo zawodzi. Wygrała ledwie dwa z ośmiu ligowych spotkań i kibice The Blues mogli mieć obawy nawet przed meczem z taką drużyną jak Stoke City. The Potters przed tą serią spotkań przegrali na wyjeździe siedem razy. Ani razu nie wygrali. Jednak w 60. minucie objęli prowadzenie w spotkaniu z Chelsea. Wielka sensacja zaczęła stawać się faktem z każdą upływającą minutą. The Blues nie potrafili wyrównać i dopiero w 88. minucie Juliano Belletti tchnął pozytywną energię w Chelsea. Wynik 1:1 utrzymał się tylko kilka minut, bo w doliczonym czasie gry Frank Lampard zdobył kolejnego gola i gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa 2:1.

Na Reebok Stadium na mecz z Boltonem Wanderers przyjechał Manchester United. Na ławkach obu drużyn usiedli polscy piłkarze: Ebi Smolarek oraz Tomasz Kuszczak. Obaj jednak nie zameldowali się na boisku. Man Utd częściej atakował bramkę rywali, ale pokonał Jussiego Jaaskelainena dopiero Dimitar Berbatov w 90. minucie, wykorzystując dośrodkowanie Carlosa Teveza. Man Utd awansował zatem na fotel lidera. Liverpool jeśli wygra z Evertonem w poniedziałek, to zmieni Czerwone Diabły na pierwszej pozycji.

Bardzo dobrze przed własną publicznością zagrały drużyny Blackburn Rovers oraz West Bromiwch Albion. Obie znajdowały się przed tą kolejką w strefie spadkowej. Rovers po zwycięstwie 3:0 nad Newcastle United wydostali się ze strefy spadkowej. WBA nadal w niej jest po zwycięstwie 3:0 nad Middlesbrough. Jednak The Baggies wreszcie uciekli z ostatniego miejsca, które teraz okupuje Tottenham Hotspur. Koguty swój mecz zagrają w niedzielę.

Milionerzy z City of Manchester Stadium wygrali kolejny mecz. Pokonali Wigan Athletic 1:0 po trafieniu Pablo Zabalaty, jednak 60 sekund później Richard Dunne za uderzenie Amra Zakiego wyleciał z boiska. Mimo to udało się im wygrać i sięgnąć po trzy punkty. Dały im one awans na jedenastą pozycję.

Ostatnim meczem sobotniej 22. kolejki Premiership był pojedynek pomiędzy Hull City, a Arsenalem Londyn. Kanonierzy chcieli zrewanżować się Tygrysom za porażkę na Emirates Stadium 1:2. I w pełni im się to udało. Podopieczni Arsene'a Wengera wygrali 3:1, chociaż dziewięć minut przed końcem był jeszcze remis 1:1. Jednak skuteczna końcówka i gole Samira Nasriego oraz Nicklasa Bendtnera zapewniły Arsenalowi zwycięstwo.

Wyniki 22. kolejki Premiership:

Blackburn Rovers - Newcastle United 3:0 (0:0)
1:0 - McCarthy (k.) 61'
2:0 - Roberts 66'
3:0 - Roberts 86'

Bolton Wanderers - Manchester United 0:1 (0:0)
0:1 - Berbatov 90'

Chelsea Londyn - Stoke City 2:1 (0:0)
0:1 - Delap 60'
1:1 - Belletti 88'
2:1 - Lampard 90'

Manchester City - Wigan Athletic 1:0 (0:0)
1:0 - Zabaleta 53'

Sunderland - Aston Villa 1:2 (1:0)
1:0 - Collins 11'
1:1 - Milner 61'
1:2 - Barry (k.) 80'

West Bromwich Albion - Middlesbrough 3:0 (1:0)
1:0 - Brunt 4'
2:0 - Koren 54'
3:0 - Koren 67'

Hull City - Arsenal Londyn 1:3 (0:1)
0:1 - Adebayor 30'
1:1 - Cousin 65'
1:2 - Nasri 82'
1:3 - Bendtner 87'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×