Włodzimierz Lubański: Krychowiak zrobił na mnie wielkie wrażenie

- Oprócz Lewandowskiego, największe wrażenie zrobił na mnie Grzegorz Krychowiak. Z przeciętnego defensywnego pomocnika stał się filarem zespołu. W ostatnim czasie grał fantastycznie - mówi Włodzimierz Lubański, były napastnik reprezentacji Polski.

WP SportoweFakty: Jakie są najważniejsze zmiany, które trener Adam Nawałka wprowadził do reprezentacji Polski?

Włodzimierz Lubański: Wszystkie zmiany, które wprowadził, były bardzo ważne. Nawałka od początku wiedział, czego mu brakuje i jak musi uzupełniać zespół. Doprowadził do tego, że dzisiaj z przyjemnością patrzy się na występy reprezentacji Polski. Gra jest ciekawa, ładna i - co najważniejsze - często zwycięska.

W ostatnim meczu el. Euro 2016 z Irlandią Polacy zagrali pod olbrzymią presją, a jednak odnieśli zwycięstwo 2:1 i przypieczętowali bezpośredni awans do mistrzostw Europy.

- Można się było spodziewać, że mecz będzie bardzo trudny, bo Irlandczycy ciągle posiadali szanse, żeby wywalczyć bezpośredni awans do Euro. Reprezentacja Polski jest jednak w bardzo dobrej formie. Piłkarze mają do siebie zaufanie i widać było, że kontrolują mecz. Widać było, że są zespołem lepszym niż drużyna irlandzka. Zwycięski wynik jest odzwierciedleniem tego, co działo się na boisku.

To, co przykuwa uwagę, to rewelacyjny bilans bramek reprezentacji Polski - 33 gole strzelone, 10 straconych. Tylko dwóch napastników Lewandowski i Milik zdobyło 21 bramek. Przez wiele lat mieliśmy problemy ze skutecznością, a dziś okazuje się, że Polska ma najlepszy duet napastników w Europie.

- Rzeczywiście, tak to wygląda. Fakty mówią same za siebie. W grupie były zespoły takie, jak Gibraltar i Gruzja, którym można było strzelić więcej goli, ale to, co cieszy najbardziej, to nasz styl gry. Stwarzamy sobie sytuacje bramkowe i wykorzystujemy je. Lewandowski znajduje się w znakomitej formie, ale najważniejsze jest to, że potrafi to perfekcyjnie wykorzystać. A zespół wykorzystuje jego. Ładne podania, ładne dogrania, a Robert bramki strzela jak na zawołanie.

No właśnie, dziś strzela jak na zawołanie, choć przez kilka lat był krytykowany za brak skuteczności w reprezentacji. W el. Euro 2013 trafił aż trzynaście razy, a to, co robi w klubie, strzelając np. pięć goli w dziewięć minut, po prostu przechodzi ludzkie pojęcie. Spodziewa się pan, że Robert zostanie nagrodzony Złotą Piłką?

- Trudno powiedzieć, bo będzie to oceniane pod koniec roku. Na pewno jednak będzie się liczył w klasyfikacji na najlepszego piłkarza Europy. Nie ukrywajmy jednak, że konkurencja jest bardzo duża. Jest wielu znakomitych piłkarzy, którzy grają w lidze hiszpańskiej, angielskiej czy niemieckiej. Oni też będą kandydowali do tego tytułu.

Dużo mówi się o Robercie Lewandowskim i Arkadiuszu Miliku, ale reprezentacja Polski w el. Euro 2016 miała więcej bohaterów.

- Największe wrażenie zrobił na mnie Grzegorz Krychowiak, który z przeciętnego defensywnego pomocnika stał się filarem zespołu. W ostatnim czasie grał fantastycznie. Jego występy były na bardzo wysokim poziomie. Na pochwały zasługuje także Kamil Glik, który ustabilizował swoją grę i potwierdził wysokie umiejętności. To bardzo ważne dla zespołu narodowego. Linia centralna polskiego zespołu, począwszy od obrońców, a skończywszy na napastnikach, jest dziś bardzo silna.

To będzie piąty wielki turniej od 2002 roku, w którym weźmie udział reprezentacja Polski. Na co powinni zwrócić uwagę piłkarze i trener Nawałka, żeby zrobić krok do przodu i nie zakończyć udziału w turnieju na fazie grupowej tak, jak miało to miejsce w przypadku kilku ostatnich finałów MŚ i ME?

- Myślę, że trener Nawałka doskonale wie, jak ten zespół przygotować i jak go umotywować. Udowodnił to w meczach, które były już rozgrywane. Najważniejszą sprawą jest to, żeby zawodnicy, na których postawił, znajdowali się w dobrej formie. Miejmy nadzieję, że trener Nawałka nie będzie miał problemów z chorobami i kontuzjami zawodników, lecz będzie dysponował zespołem w pełni sił. Wtedy będziemy mogli liczyć na dobry wynik.

[b]Rozmawiał Michał Bugno

Autor na Twitterze:

[/b]

Źródło artykułu: