- Jedziemy na mecz z Sandecją po zwycięstwo. Mamy ku temu argumenty i powody, bo ostatnie mecze pokazały, że graliśmy bardzo dobrze. Stwarzaliśmy dużo sytuacji bramkowych. Musimy je tylko zamienić na gole - mówi Ryszard Tarasiewicz.
- Jeżeli będziemy grali w takim stylu, jak w ostatnich spotkaniach, to myślę, że ta nasza dobra postawa w końcu się przełoży na zwycięstwo w Nowym Sączu - dodaje trener Miedzi Legnica.
W drużynie Miedzianki ostatnio zdecydowanie szwankowała skuteczność. - To jest element, który na pewno można poprawić. To element techniczny. W tym przypadku liczy się powtarzalność. Pracujemy nad tym. Mamy dużo zajęć w tym kierunku. Wiadomo, że trening a mecze to są dwie różne rzeczy. Na pewno ten automatyzm, który się ćwiczy, powinien się przełożyć w trakcie spotkania. Ciśnienie czy presja w meczu o punkty jest inna. Dobrze, że sobie stwarzamy te sytuacje - skomentował Tarasiewicz.
- Nasza dyspozycja idzie w górę i to powinno napawać optymizmem. Żałuję tylko, że po dobrych spotkaniach wcześniej moi zawodnicy nie zostali zrekompensowani zwycięstwem. Nie ma jednak mowy o jakimś zachwianiu wiary, że nie jesteśmy w stanie wygrać - podsumował.
Albania kupiła awans na Euro 2016? UEFA zbada mecz prowadzony przez polskiego arbitra