Lewandowski szczelnie kryty w Londynie. Snajper Bayernu miał tylko jedną okazję i ją zmarnował

 / fot. PAP/EPA
/ fot. PAP/EPA

Robert Lewandowski nie strzelił gola Arsenalowi Londyn i otrzymał od niemieckich mediów niezbyt korzystne oceny. Obrońcy Kanonierów wykonali solidną pracę przeciwko snajperowi Bayernu Monachium.

Bawarczycy ulegli angielskiemu zespołowi 0:2, mimo że świetnie bronił Manuel Neuer. Bramkarz nie uniknął błędu przy pierwszym golu w meczu, ale nie sposób winić go za porażkę Bayernu. Spośród piłkarzy ofensywnych zdecydowanie najkorzystniej wypadł niezwykle aktywny i wszędobylski Douglas Costa. Brazylijczykowi większość redakcji przyznała notę "2" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza).

Robert Lewandowski tym razem nie spełnił pokładanych w nim nadziei. "Był szczelnie kryty przez Pera Mertesackera, który nie pozwolił na wiele napastnikowi. Raz czy dwa znalazł się wprawdzie w polu karnym, ale żadnej sytuacji nie wykorzystał" - napisali redaktorzy portalu ran.de i przyznali Polakowi "3".

"Musiał niejednokrotnie cofać się do linii pomocy, by otrzymać piłkę" - wskazał monachijski "TZ", od którego napastnik otrzymał "4" (taką samą notę przyznał mu "Abendzeitung Muenchen"). "Der Spiegel" zwrócił uwagę, że Lewandowski miał de facto tylko jedną dogodną okazję, kiedy po podaniu Costy w 75. minucie przegrał pojedynek z Petrem Cechem. Wcześniej przeprowadził niezłą akcję w polu karnym, ale piłkę wybili mu obrońcy, po przerwie jego strzał nie sprawił większych problemów Cechowi i wreszcie w doliczonym czasie gry przyblokował go Laurent Koscielny.

"Lewy" ciężko pracował na Emirates Stadium. Walczył w pojedynkach powietrznych, próbował przeprowadzać akcje na skrzydłach, chciał rozgrywać piłkę, jednak tym razem jego wysiłki nie przyniosły efektu. Bayernu nie uratował też Thomas Mueller, który również dostał słabe oceny i nie zaimponował skutecznością.

#dziejesiewsporcie: piękny gol bramkarza

Źródło artykułu: