Kiedy Manchester City wydał na pozyskanie Kevin De Bruyne niemal 75 mln euro, pojawiały się głosy, że Obywatele przepłacili. 24-latek szybko udowadnia jednak, że był wart ogromnych pieniędzy. W 9 występach strzelił 5 goli i 5-krotnie asystował, a jego trafienie przeciwko Sevilla FC w 90. minucie było efektowne i może okazać się decydujące dla końcowego układu tabeli grupy D.
- Takiego piłkarza potrzebowaliśmy. Kupiliśmy go, by chcieliśmy mieć bardzo kreatywnego zawodnika, który pasuje do atrakcyjnego, ofensywnego futbolu i potrafi strzelać gole - skomentował zadowolony Manuel Pellegrini, u którego De Bruyne ma pewne miejsce w podstawowym składzie lidera Premier League.
The Citizens pokonali Hiszpanów 2:1 i na półmetku ustępują tylko Juventusowi. - Nie był to wprawdzie nasz najlepszy występ, ale ambitnie do samego końca szukaliśmy zwycięskiego trafienia i dopięliśmy swego. Remis na wyjeździe byłby niezłym wynikiem, jednak oczywiście zamierzamy atakować. Sevilla to silny zespół, dobrze operuje piłką, lecz liczymy na kolejne trzy punkty - zapowiedział De Bruyne, cytowany przez mcfc.co.uk.
Reprezentant Belgii miał bezpośredni udział w zdobyciu przez Manchester 10 bramek (5 goli, 5 asyst) i jest pod tym względem najlepszy w drużynie. Sergio Aguero ma 8 trafień oraz asystę, a Raheem Sterling 5 bramek i 3 asysty.
15 milionów za Jodłowca? "Nie ma co szaleć..."
{"id":"","title":""}