Tadeusz Pawłowski: Wiemy, jaka jest nasza sytuacja

Piłkarze Śląska Wrocław, którzy nie wygrali czterech ligowych spotkań z rzędu, teraz zmierzą się z Ruchem Chorzów. - Uważam, że to drużyna, którą możemy pokonać - mówi Tadeusz Pawłowski, trener WKS-u.

- Ciężki mecz przed nami. Wszyscy wiemy, jaka jest nasza sytuacja. Z drugiej strony tabela jest tak spłaszczona, że przy zwycięstwie mijamy parę drużyn. Uważam, że jest to kluczowe spotkanie gdzie będziemy dalej. Przy naszej wygranej górna połówka tabeli jest bardzo realna. Przy niekorzystnym wyniku to się będzie nam oddalało, bo już mówiłem przed ostatnią kolejką, że tabela pomału będzie się dzielić - komentuje Tadeusz Pawłowski przed zbliżającym się spotkaniem z Ruchem Chorzów.

Śląsk Wrocław w tabeli jest czwarty od końca. Niebiescy z jednym punktem więcej plasują się tuż nad WKS-em. - Ruch jest ciekawą drużyną, ale też przegrał dwa mecze u siebie, jeden zremisował. Też mają problem w domu. Ostatnio zagrali ciekawy mecz w Poznaniu, grany z kontry. Dwa stałe fragmenty zadecydowały, że wywieźli punkt. Zespół oparty na bieganiu, na walce. To są solidni polscy zawodnicy. Uważam, że to drużyna, którą możemy pokonać - powiedział trener zielono-biało-czerwonych.

W Chorzowie nie zagrają Adam Kokoszka i Peter Grajciar. - Nie jadą z nami. To są dwaj zawodnicy, którzy nie są w kadrze, nie są w 18-stce. Reszta jest zdrowa i gotowa do gry. Pojedzie najlepsza osiemnastka na tę chwilę. Bierzemy za nią pełną odpowiedzialność. Kokoszka i Grajciar są zdrowi - wyjaśnił szkoleniowiec.

Słabe wyniki WKS-u wpływają też na całą atmosferę wokół wrocławskiej drużyny. - Wiadomo, że dobre wyniki wprowadzają dobrą atmosferę i nikt się nie pyta, co się dzieje. Jesteśmy na tym etapie, że na pewno tych pytań jest dużo. Staraliśmy się ciężką pracą nadrobić pewne zaległości. Na pewno kadra będzie troszeczkę zmieniona na ten mecz. Uważam, że wszyscy chłopcy, którzy wyjdą w pierwszej jedenastce na boisko dadzą wszystko, aby zaprezentować nasz klub z jak najlepszej strony - zaznaczył Tadeusz Pawłowski.

Komentarze (0)