Bundesliga: tysięczne zwycięstwo Bayernu Monachium. Gol Roberta Lewandowskiego

Bayern Monachium dopiął celu - Bawarczycy wygrali już tysiąc meczów w Bundeslidze. Tym razem pokonali 1.FC Koeln 4:0. Jednego gola zdobył Robert Lewandowski.

Mateusz Karoń
Mateusz Karoń
PAP

Zgadywanie, jakim ustawieniem zdecyduje się zagrać Pep Guardiola, bywa rzeczą niesłychanie trudną. W meczu z Kolonią Hiszpan postawił na aż trzech skrzydłowych oraz Thomasa Muellera, który z boku czuje się przecież dobrze. Może nawet najlepiej.

Skład Bayernu wyglądał więc bardzo ofensywnie. Na Allianz Arenie postanowiono najwyraźniej zafundować kibicom prawdziwą ucztę, skoro stawką było tysięczne zwycięstwo w Bundeslidze. Linię pomocy Bayernu stworzyli zatem rzeczony Mueller, Arturo Vidal, Douglasa Costa, Kingsley Coman oraz powracający po kontuzji Arjen Robben. Początkową fazę spotkania mistrzowie Niemiec rozpoczęli w ustawieniu 4-1-4-1. Na skrzydłach szaleli Coman oraz Costa. Robben tym razem został przesunięty na pozycję ofensywnego pomocnika. Guardiola wyraźnie chciał w ten sposób wykorzystać potencjał Francuza oraz Brazylijczyka, którzy asystują na potęgę. Obaj początku sezonu wypracowali kolegom 17 goli.

W sobotnie popołudnie strzelanie rozpoczął Holender. Robert Lewandowski próbował wpakować piłkę do siatki piętką. Zblokowane uderzenie Polaka przejął Robben, który zdobył gola z niewielkiej odległości, posyłając futbolówkę tuż obok bramkarza.

Broniące się zaciekle 1.FC Koeln wystawiło tego dnia defensywę złożoną z aż pięciu piłkarzy. Zabrakło w niej miejsca dla Pawła Olkowskiego (prawym obrońcą był Marcel Risse). Jednak nawet tak zagęszczone tyły nie były w stanie stawić czoła ultra ofensywnej jedenastce mistrza Niemiec. Chwilę po objęciu prowadzenia przez Bayern na tablicy pojawił się wynik 2:0. Vidal oddał dobry strzał przy słupku, który nim trafił do siatki, zaliczył jeszcze otarcie o gracza "Kozłów". Timo Horn miał z tego powodu podwójnie utrudnione zadanie. Golkiper Kolonii obronił kilka uderzeń, ale i tak musiał skupiać się przede wszystkim na wyciąganiu piłki z siatki.

Spory udział miał w tym Lewandowski. Kapitan naszej reprezentacji zdobył 13. bramkę w Bundeslidze, strącając głową futbolówkę dośrodkowaną przez Douglasa Costę. Dla polskiego snajpera było to 30. trafienie w Bundeslidze, odkąd trafił do Bayernu Monachium. By osiągnąć taki rezultat, potrzebował zaledwie 40 spotkań. Jeśli chodzi o Borussię Dortmund, ten sam wyczyn zajął mu 67 meczów.

"Lewy" mógł dołożyć jeszcze jedną bramkę. W końcu zasłużył na nią ciężką pracą. Niestety, do rzutów karnych podchodzi Thomas Mueller. Szkoda, bo tę jedenastkę wywalczył mu właśnie Lewandowski.

Pokonanie 1.FC Koeln przedłuża genialną serię Bayernu. Podopieczni Guardioli w obecnym sezonie wygrali wszystkie dziesięć ligowych spotkań. Jest to oczywiście śrubowanie własnego rekordu. Bayern zwykle wyhamowywał dopiero pod koniec marca, więc możemy oczekiwać kolejnego historycznego osiągnięcia. Półtora roku temu Bawarczycy zdobyli mistrzostwo po 27 kolejkach. Teraz znów narzucili wysokie tempo.

Bayern Monachium - 1.FC Koeln 4:0 (2:0)
1:0 - Arjen Robben 35'
2:0 - Arturo Vidal 40'
3:0 - Robert Lewandowski 62'
4:0 - Thomas Mueller (k.) 77'

Bayern Monachium: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Jerome Boateng (62' Javi Martinez), David Alaba, Rafinha - Arturo Vidal - Kingsley Coman, Arjen Robben (65' Joshua Kimmich), Thomas Mueller (78' Thiago Alcantara), Douglas Costa - Robert Lewandowski

1.FC Koeln: Timo Horn - Marcel Risse, Frederik Soerensen, Dominic Maroh, Dominique Heinz, Jonas Hector - Simon Zoller (71' Philipp Hosiner), Matthias Lehmann, Kevin Vogt, Yannick Gerhardt (75' Dusan Svento) - Anthony Modeste (58' Yuya Osako)

Żółte kartki: Rafinha 55' (Bayern), Lehmann 61'

Sędziował: Florian Meyer (Burgdorf)

Widzów: 75 000

Mateusz Karoń

Kucharczyk: rozmowa z trenerem po meczu nie ma sensu
 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×