Sobotnie spotkanie dostarczyło wielu emocji. - Uważam, że wiele sytuacji sprowokowali goście. Grali na czas i praktycznie przez godzinę kradli w taki sposób cenne minuty. Sędzia w pewnym momencie nie poradził sobie z wydarzeniami na boisku. Gdyby wcześniej ukarał gości żółtym kartonikiem, to wielu sytuacji udałoby się uniknąć. Gra na czas jest normalna, bo każdy jak ma trzy punkty w garści to chce je utrzymać - skomentował Andrzej Konwiński, trener drużyny z Kluczborka.
MKS jest beniaminkiem I ligi, ale w rozgrywkach spisuje się bardzo dobrze i zajmuje wysokie miejsce w tabeli. - Uważam, że możemy być zadowoleni. Mamy 20 punktów, a Drutex-Bytovia 15. Utrzymał się dystans między naszymi zespołami i to jest powód do zadowolenia - powiedział szkoleniowiec.
Konwiński odniósł się także do gry w przewadze swojego zespołu. - Gorzej nam się gra, kiedy mamy przewagę. Po prostu przychodzi moment, w którym wydaje się nam, że mecz sam się wygra - mówił trener.