W poprzednich dwóch kolejkach Premier League "The Citizens" zdobyli aż 11 goli. W niedzielnych derbach ani razu nie pokonali bramkarza rywali. Trzeba jednak dodać, że Pellegrini nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych filarów ofensywy - Sergio Aguero i Davida Silvy.
Dzięki bezbramkowemu remisowi Manchester City wrócił na pozycję lidera, choć teraz wyprzedza Arsenal jedynie lepszą różnicą bramek.
- Nie jestem rozczarowany, ponieważ zaprezentowaliśmy się dobrze na trudnym terenie - powiedział po meczu Manuel Pellegrini. - W pierwszej połowie graliśmy lepiej, ale musieliśmy również się bronić. Nie graliśmy dziś moim stylem, ale powrót na fotel lidera jest ważny.
- W drugiej połowie straciliśmy za dużo piłek - dodał menedżer City. - Nie mieliśmy klarownych sytuacji, ale oddaliśmy więcej strzałów niż United. Gra w ten sposób w drugiej połowie nie była przyjętą przeze mnie taktykę. Manchester United miał więcej posiadania piłki.
Po 10. kolejkach Premier League w czołówce jest bardzo ciasno. Prowadzące ekipy Man City i Arsenalu mają po 22 punkty, tuż za nimi z dwupunktową stratą plasują się West Ham United i Manchester United, a zaledwie trzy punkty do "The Citizens" traci piąty w stawce Leicester City.