Howe nie martwi się o Boruca. "Jest silny psychicznie"

 / Na zdjęciu: Artur Boruc
/ Na zdjęciu: Artur Boruc

Niedzielne popołudnie było koszmarne dla Artura Boruca. Polski bramkarz zawinił przy trzech z pięciu straconych goli w spotkaniu z Tottenhamem. Po meczu głos na temat Polaka zabrał Eddie Howe.

Ekipa Bournemouth prowadziła od 1. minuty po trafieniu Matta Ritchiego. Jak się okazało, były to miłe złego początki. Piłkarze Eddiego Howe'a zostali zdemolowani na Vitality Stadium. Tottenham zdobył pięć bramek, z czego trzy były autorstwa Harry'ego Kane'a.

Fatalne popołudnie zaliczył Artur Boruc, który miał udział przy trzech straconych golach. Menedżer Bournemouth jest przekonany, że polski bramkarz szybko się pozbiera po nieudanym występie.

- Gole, jakie traciliśmy, zburzyły naszą pewność siebie. Druga połowa była trudna do oglądania. On (Boruc - przyp. red.) jest bardzo silny psychicznie. Nie będzie miał problemów z pozbieraniem się po tym występie.

- Oczywiście musimy wyeliminować błędy. Upewnić się, że nasi bramkarze będą w dobrej formie, ponieważ są bardzo ważni w każdym meczu - dodał Howe. - Boruc grał doskonale, od kiedy tu jest, odegrał wielką rolę w naszym awansie. To część bramkarskiej pracy, przydarzają się błędy, my musimy się upewnić, że zareaguje we właściwy sposób.

Po 10. kolejkach Premier League ekipa Bournemouth z dorobkiem 8 punktów zajmuje 17. miejsce. Zespół Artura Boruca ma dwa punkty przewagi na strefą spadkową.

W następnej kolejce piłkarze Eddiego Howe'a zagrają na wyjeździe z Southampton. Wcześniej zmierzą się w Pucharze Ligi z Liverpoolem.

Komentarze (0)