Puchar Polski: Smutny remis w Bydgoszczy

W Bydgoszczy w pierwszym ćwierćfinale meczu o Puchar Polski Zawisza Bydgoszcz zremisował ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie nie dostarczyło zbyt wielu emocji.

W ostatnich tygodniach w lidze obydwa zespoły zawodziły. Zawisza dopiero w ostatniej kolejce wygrał po dłuższej przerwie, natomiast Śląsk bez punktów wrócił z meczu z Ruchem w Chorzowie i w lidze jest już 14.

Po ostatnich niepowodzeniach goście niezwykle zdeterminowani wyszli na spotkanie i to oni nadawali ton wydarzeniom na boisku. Śląsk grał pressingiem, co utrudniało Zawiszy rozgrywanie piłki. W 13. minucie mocniej zabiły serca kibiców gospodarzy, kiedy zbierający ostatnio dobre recenzje Michał Bartkowiak uderzył z dystansu tuż obok bramki.

Na kolejną groźną okazję pod jedną z bramek kibice musieli czekać aż do 36. minuty. Wówczas w dobrej sytuacji znalazł się Flavio Paixao, ale interwencja obrońcy uratowała Zawiszę od straty gola.

Po zmianie stron dynamiczniej zaczęli grać gospodarze. Sporo ożywienia do ich gry wniósł Wasił Panajotow. W 52. minucie Giorgi Alawerdaszwili znalazł się w sytuacji sam na sam z Mariuszem Pawełkiem, ale uderzając z ostrego kąta miał utrudnione zadanie i trafił w bramkarza. Dziewięć minut później po błędzie Piotra Celebana Pawełka starał się przelobować Jakub Łukowski.

W 68. minucie to Śląsk powinien prowadzić. Jednak Marcel Gecov nie potrafił pokonać Damiana Węglarza w sytuacji sam na sam. Chwilę później po zespołowej akcji tuż obok słupka uderzył Tomasz Hołota.

Wydawało się wówczas, że gol dla gości jest kwestią minut. Jak się później okazało były to tylko wyobrażenia osób obserwujących spotkanie. Do końca pojedynku, poza jedną sytuacją, nie wydarzyło się już zbyt wiele ciekawego i rozczarowujący swoim poziomem pojedynek zakończył się bezbramkowym wynikiem. Wspomniana sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Petera Grajciara Jacek Kiełb uderzył głową tuż obok bramki.

Jesteśmy przekonani, że pojedynek rewanżowy na pewno będzie ciekawszy niż wtorkowe pierwsze starcie. Drugie spotkanie rozegrane zostanie 16 grudnia we Wrocławiu.

Zawisza Bydgoszcz - Śląsk Wrocław 0:0

Składy:

Zawisza Bydgoszcz: Damian Węglarz - Sebastian Kamiński, Marko Banović, Piotr Stawarczyk, Damian Ciechanowski, Maciej Kona (46' Wasił Panajotow), Kamil Drygas, Jakub Smektała, Giorgi Alawerdaszwili, Jakub Łukowski (84' Sylwester Patejuk), Szymon Lewicki (63' Arkadiusz Gajewski).

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec, Kamil Dankowski (77' Paweł Zieliński), Krzysztof Danielewicz, Marcel Gecov (77' Peter Grajciar), Tomasz Hołota, Krzysztof Ostrowski, Flavio Paixao, Michał Bartkowiak (66' Jacek Kiełb).
Żółte kartki:

Ciechanowski (Zawisza) oraz Pawelec (Śląsk).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Komentarze (2)
lamela
27.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki jest sens rozgrywania pucharu w formie dwumeczu...? 
avatar
ALPACA
27.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spotkanie nie dostarczyło zbyt wielu emocji. Było widać grę 1 - szo ligowca i ekstra - ligowcem. Niestety :)