Puchar Ligi Angielskiej: Chelsea za burtą! Coraz więcej czarnych chmur nad Jose Mourinho!

Chelsea rzutem na taśmę doprowadziła do dogrywki w meczu ze Stoke, ale później nie wykorzystała przewagi i poległa w konkursie rzutów karnych! Decydującą jedenastkę zmarnował Eden Hazard, a Jose Mourinho jest coraz bliższy utraty posady!

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
fot PAP/EPA / fot. PAP/EPA

Pierwsze minuty nie zapowiadały porażki The Blues, bo to oni mieli przewagę i stworzyli kilka czystych sytuacji, po których mogli otworzyć wynik. Świetnie między słupkami spisywał się jednak Jack Butland, a gdy on był bezradny, londyńczycy fatalnie pudłowali. W 28. minucie nie popisał się Ramires, który minął golkipera Stoke, jednak mając doskonałą okazję trafił tylko w boczną siatkę.

Za tę nieskuteczność mistrz Anglii został skarcony na początku drugiej połowy, gdy przepięknego gola zdobył Jonathan Walters. Po jego strzale z 18 metrów piłka odbiła się od wewnętrznej części poprzeczki i ugrzęzła w siatce.

Londyńczycy znaleźli się pod ścianą i przy niekorzystnym wyniku trudno im było stwarzać dobre sytuacje. Zdołali jednak uciec spod topora, choć udało im się to dopiero w doliczonym czasie. Stan rywalizacji wyrównał Loic Remy. Po rzucie rożnym Francuz otrzymał piłkę od Kurta Zoumy i skierował ją do siatki strzałem pod poprzeczkę.

Tuż po tym trafieniu skrajnie nieodpowiedzialnie zachował się Phil Bardsley, który odepchnął Kenedy'ego, za co otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. W dodatkowych trzydziestu minutach osłabieni The Potters wyłącznie się bronili, lecz Chelsea nie potrafiła tego wykorzystać, za co zapłaciła wysoką cenę w konkursie rzutów karnych.

Aż do zamykającej serię jedenastki Edena Hazarda oba zespoły trafiały bardzo pewnie, jednak Belg strzelił nonszalancko, Butland wyczuł jego intencje i obronił, wprawiając trybuny Britannia Stadium w euforię.

Kryzys Chelsea trwa w najlepsze, przy czym we wtorek londyńczycy definitywnie zaprzepaścili szansę na pierwsze trofeum. Jeśli w sobotę nie wygrają z Liverpoolem, to posada Jose Mourinho zawiśnie na włosku.

Pozostałe mecze także kończyły się konkursami rzutów karnych. Awans wywalczyły Everton i Hull City. Zaskoczyły zwłaszcza Tygrysy, które wyrzuciły za burtę rewelację początku sezonu w Premier League, Leicester City.

Stoke City - Chelsea Londyn 1:1 (0:0, 1:1, 1:1), rzuty karne 5:4
1:0 - Jonathan Walters 52'
1:1 - Loic Remy 90+1'

rzuty karne:
1:0 - Charlie Adam
1:1 - Willian
2:1 - Peter Odemwingie
2:2 - Oscar
3:2 - Xherdan Shaqiri
3:3 - Loic Remy
4:3 - Marc Wilson
4:4 - Kurt Zouma
5:4 - Marko Arnautović
X - Eden Hazard

Składy:

Stoke City: Jack Butland - Phil Bardsley, Ryan Shawcross, Philipp Wollscheid, Marc Muniesa (49' Marc Wilson), Charlie Adam, Glenn Whelan, Marko Arnautović, Ibrahim Afellay (76' Xherdan Shaqiri), Mame Diouf, Jonathan Walters (90' Peter Odemwingie).

Chelsea Londyn: Asmir Begović - Kurt Zouma, Gary Cahill, John Terry, Abdul Rahman Baba (70' Kenedy), Ramires (80' Bertrand Traore), John Obi Mikel, Willian, Oscar, Eden Hazard, Diego Costa (33' Loic Remy).

Żółte kartki: Phil Bardsley, Marc Wilson (Stoke City) oraz Abdul Rahman Baba (Chelsea Londyn).

Sędzia: Kevin Friend.

Widzów: 24 886.


Everton - Norwich City 1:1 (0:0, 1:1, 1:1), rzuty karne 4:3
0:1 - Sebastien Bassong 51'
1:1 - Leon Osman 68'

Hull City - Leicester City 1:1 (0:0, 0:0, 1:1), rzuty karne 5:4
0:1 - Riyad Mahrez 99'
1:1 - Abel Hernandez 105'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×