Puchar Ligi Angielskiej: Smutny debiut Krystiana Bielika! Arsenal zdemolowany w Sheffield!

Półgodzinny występ w barwach Arsenalu zaliczył Krystian Bielik, który doczekał się w końcu debiutu. Był to jednak debiut smutny, bo jego drużyna zagrała koszmarnie i została rozbita przez Sheffield Wednesday, które na co dzień gra w The Championship!

Mecz od początku układał nie po myśli ekipy Arsene'a Wengera. Już w 4. minucie boisko musiał opuścić Alex Oxlade-Chamberlain, a zastępujący go Theo Walcott... przetrwał zaledwie kwadrans i też zszedł z uwagi na problemy zdrowotne.

Kanonierzy byli we wtorek beznadziejnie dysponowani i choć początkowo gospodarze grali jeszcze ostrożnie, to przed przerwą zdążyli zadać dwa zabójcze ciosy. Wynik otworzył Ross Wallace, który pokonał Petra Cecha perfekcyjnym płaskim uderzeniem z 14 metrów. Na 2:0 trafił natomiast Lucas Joao. Oba strzały były na tyle precyzyjne, że golkiper Kanonierów nawet nie próbował interweniować.

Jeśli w przerwie Arsene Wenger liczył na przebudzenie swych podopiecznych, to już w 51. minucie stracił resztki nadziei. Po rzucie wolnym Tom Lees zgrał piłkę na 3. metr do Sama Hutchinsona, a ten trafił do siatki mimo asysty obrońcy.

Wynik 3:0 obniżył temperaturę widowiska, ale w 60. minucie doszło do najważniejszego wydarzenia dla polskich kibiców. Debiutu w pierwszym zespole Kanonierów doczekał się bowiem Krystian Bielik. Polak zastąpił Glena Kamarę i spisał się całkiem solidnie. Nie bał się gry, przez co zaliczył sporo kontaktów z piłką i w pewnym stopniu uporządkował poczynania swojego zespołu w środkowej strefie. Inna sprawa, że gospodarze nic już nie musieli i nie forsowali tempa.

Ostatecznie ekipa Carlosa Carvalhala - zajmująca 9. miejsce w tabeli The Championship - utrzymała okazałe prowadzenie do ostatniego gwizdka i zaskakująco łatwo awansowała do ćwierćfinału. Tak słabego Arsenalu nie widziano już dawno! Kanonierzy zaliczyli kompromitujący występ, a rezultat w pełni oddaje przebieg boiskowych wydarzeń.

Sheffield Wednesday - Arsenal Londyn 3:0 (2:0)
1:0 - Ross Wallace 27'
2:0 - Lucas Joao 40'
3:0 - Sam Hutchinson 51'

Składy:

Sheffield Wednesday: Joseph Wildsmith - Jack Hunt, Tom Lees, Glenn Loovens, Daniel Pudil, Ross Wallace, Kieran Lee, Sam Hutchinson (80' Lewis McGugan), Barry Bannan (75' Semedo), Jeremy Helan, Lucas Joao (85' Atdhe Nuhiu).

Arsenal Londyn: Petr Cech - Mathieu Debuchy, Calum Chambers, Per Mertesacker, Kieran Gibbs, Mathieu Flamini, Glen Kamara (60' Krystian Bielik), Alex Oxlade-Chamberlain (5' Theo Walcott, 19' Ismael Bennacer), Alex Iwobi, Joel Campbell, Olivier Giroud.

Żółte kartki: Sam Hutchinson, Ross Wallace, Glenn Loovens (Sheffield Wednesday) oraz Mathieu Debuchy, Joel Campbell (Arsenal Londyn).

Sędzia: Graham Scott.

Widzów: 35 065.

Komentarze (4)
avatar
Panna K.
28.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ważne, że debiut zaliczony, oby były kolejne szanse dla Krystiana, żeby mógł się chłopak wykazać 
avatar
jadro ciemnosci
28.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I dobrze, że Wenger olał ten puchar.. Narobili tych pucharów w Anglii, grają w nowy rok i święta a później niedziwne, że już w fazie ćwierćfinałowej Ligi Mistrzów nie ma drużyn angielskich. Pri Czytaj całość
avatar
piotruspan661
27.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Smutny, nie smutny, ale debiut ma za sobą, a Arsenal przegrywający, czy wygrywający to dobra firma i tysiące piłkarzy marzy o tym aby w c.v. napisać: "grałem w Arsenalu".