Bayern narzeka, że musi grać w piątek. "Byłoby dobrze mieć dzień więcej na odpoczynek"

Bawarczycy rywalizowali w sobotę (4:0 z 1.FC Koeln), następnie zagrali we wtorek (3:1 z VfL Wolfsburg), a kolejne spotkanie z ich udziałem - przeciwko Eintrachtowi Frankfurt - odbędzie się już w piątek.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
EPA/Peter Steffen / EPA/Peter Steffen
- Byłoby dobrze mieć jeden dzień więcej na odpoczynek. Trudno jest zagrać na najwyższy poziomie w sobotę, wtorek i piątek - narzeka na terminarz Bundesligi Matthias Sammer. Mecz Bayernu Monachium z Eintrachtem Frankfurt otworzy 11. kolejkę, choć mógłby zostać rozegrany w sobotę i wówczas mistrzowie Niemiec mieliby podobną ilość czasu pomiędzy spotkaniem z VfL Wolfsburg a zaplanowaną na środę 4 listopada konfrontacją z Arsenalem Londyn.

- Nie ma powodu, by robić z tego tragedię, ale byłoby lepiej grać w sobotę. Po przerwie reprezentacyjnej nie ma problemu z tym, by tak ustalić terminarz, że spotkania odbywają się w sobotę i niedzielę - dodaje Sammer, któremu wtóruje kapitan Philipp Lahm: - Wszyscy wolelibyśmy rozegrać pojedynek we Frankfurcie w sobotę, bo mielibyśmy dodatkowy dzień na regenerację sił.

Pep Guardiola nie rozpacza i zapewnia, że podejmuje wyzwanie. - Kalendarz jest, jaki jest. Czasami gramy w piątek, a czasami w niedzielę. Dzień więcej byłby mile widziany, ale nie zamierzamy się skarżyć, ponieważ mamy wspaniały zespół z wielkimi zawodnikami i damy sobie radę - tłumaczy Katalończyk, cytowany przez "Kickera".

Wszystko wskazuje na to, że trener będzie rotował składem na Commerzbank-Arena. Od początku mogą wystąpić wracający po kontuzji stoper Mehdi Benatia oraz na co dzień rezerwowy pomocnik Joshua Kimmich. Na problemy zdrowotne narzeka Juan Bernat i nie pojawi się na boisku.

#dziejesiewsporcie: piękny lob przypieczętował sensację
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×