Czy Lechia Gdańsk buduje serię? "Nie możemy patrzeć do tyłu"

Styl gry Lechii Gdańsk wciąż nie zachwyca. Mimo to biało-zieloni pod okiem Thomasa von Heesena w czterech meczach zaliczyli trzy zwycięstwa i remis. Szkoleniowiec nie traktuje tego jednak jako serii.

Lechia Gdańsk od początku sezonu zawodziła swoich kibiców. Biało-zieloni po dziewięciu kolejkach zajmowali 13. miejsce z bilansem 1 zwycięstwa, 5 remisów i 3 porażek. Od tego czasu gdańszczanie grają jednak dużo lepiej. W ostatnich czterech meczach trzy razy wygrywali. Żaden inny zespół Ekstraklasy od 10. kolejki nie zdobył tylu punktów.

Mimo to, Thomas von Heesen nie traktuje tego jako serii. - Dla mnie ważne jest to, by zespół grał z meczu na mecz. Nie patrzę do tyłu, tylko na każde kolejne spotkanie. Chcę zdobywać trzy punkty niezależnie od rywala. Każdego trzeba szanować i mówię to każdemu. Gdyby moje idee nie były potrzebne, nie byłbym tu potrzebny. Zawodnicy na szczęście słuchają mojej filozofii - powiedział szkoleniowiec Lechii Gdańsk.

Mimo zwycięstw, styl Lechii nie powala. - Bywają takie mecze w których o zwycięstwie decyduje jeden strzał, ale zgarnia się trzy punkty i to jest najważniejsze. Gdy wygrywa się mecz, buduje się drużynę. Ostatni mecz wygraliśmy po karnym, ale to też trzeba umieć wykorzystać. Grzegorz Kuświk strzelił pewnie. Było nam trudno w Mielcu, ale graliśmy na małym stadionie, przy niewielu kibicach. Teraz gramy u siebie i nie przewiduję problemów mentalnych. Musimy dać z siebie wszystko i nie możemy patrzeć na przeszłość - podkreślił von Heesen.

Po letnich transferach Lechia Gdańsk u progu sezonu nie była drużyną z prawdziwego zdarzenia. Jak widać podczas ciężkich treningów u niemieckiego trenera, biało-zieloni zaczynają być kolektywem. Jeśli będą dalej podążali w tym kierunku, który obrali przed kilkoma tygodniami, może być to sezon obfitujący w sukcesy zespołu znad morza.

Komentarze (0)