Trudne zadanie Korony? Grzelak: To będzie najcięższy mecz

- Jesteśmy optymistycznie nastawienie do tego, że te mecze na wyjeździe wyglądają zupełnie inaczej niż u siebie. Na wyjeździe jesteśmy niepokonani i chcemy, żeby tak zostało - powiedział Rafał Grzelak.

Sebastian Najman
Sebastian Najman

- Zapomnieliśmy już o meczu z Termaliką. Skupiamy się na solidnej pracy i chcemy się jak najlepiej przygotować do spotkania z Górnikiem, bo wiemy, że będzie to najcięższy mecz, który rozegraliśmy dotychczas - przewiduje Rafał Grzelak. Czy przypuszczenia piłkarza Korony znajdą odzwierciedlenie w boiskowej rzeczywistości? - Górnik jest ostatni w tabeli, gra mecz u siebie i będzie bardzo zdeterminowany, żeby zdobyć punkty - dodaje.

Niedzielny mecz w Zabrzu zakończy pierwszą cześć sezonu. Jak na razie kielczanie nie mogą narzekać na swoją sytuację. - Jesteśmy optymistycznie nastawienie do tego, że te mecze na wyjeździe wyglądają zupełnie inaczej niż u siebie. Na wyjeździe jesteśmy niepokonani i chcemy, żeby tak zostało. Trzeba dołożyć bardzo dużą determinację. Przeciwnika mamy bardzo dobrze rozpracowanego i uważam, że jedziemy tam w roli faworyta - przekonuje Grzelak.

27-latek w ostatnich spotkaniach pełnił rolę defensywnego pomocnika. Tym razem, w związku z pauzą Kamila Sylwestrzaka, wystąpi na swojej nominalnej pozycji. - Wydaje mi się, że jestem naturalnym zmiennikiem Kamila, ale zobaczymy co zrobi z tym sztab szkoleniowy. Szkoda Kamila, bo jest filarem obrony i naszym kapitanem. Jeśli będę musiał zagrać to mam nadzieję, że się wywiozę ze swoich zadań.

Czy nagła zmiana pozycji nie spowoduje żadnych dodatkowych trudności? - Całe życie grałem na lewej obronie, nie powinno być z tym żadnych problemów. Zobaczymy jednak jak to wyjdzie - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×