Zwycięstwo Club Brugge nad polską drużyną nie jest sportowym tematem numer 1 w belgijskich mediach. Na pierwszych stronach gazet i portali internetowej królują: analiza przegranego spotkania Anderlechtu Bruksela z Tottenhamem Hotspur, dobre wejście Adnana Januzaja w drugiej połowie meczu Borussia Dortmund - FK Qabala (4:0) oraz odpadnięcie reprezentacji Belgii z mistrzostw świata do lat 17.
"Zwycięstwo na oczach skautów wielkich klubów"
Portal "7sur7.be" podkreśla, że styl gry Club Brugge nie był w czwartkowy wieczór istotny. "Najważniejsze, że Brugia wciąż jest żywa" - pisze portal, podkreślając, że po pierwszej wygranej w fazie grupowej Ligi Europy, drużyna trenera Michel Preud'homme'a nadal ma szanse na awans.
"Mecz z trybun oglądali skauci Barcelony, Olympique Marsylia, Borussii Dortmund, ale przede wszystkim mówiło się o przedstawicielach Interu Mediolan, którzy przyjechali do Belgii specjalnie dla Thomasa Meuniera. Dzięki zwycięstwu nad Legią, los awansu spoczywa w rękach Brugii. Kluczowy będzie mecz z FC Midtjylland" - czytamy na "7sur7.be", który spośród piłkarzy Legii pochwalił tylko Duszana Kuciaka.
"Munier przedłużył nadzieje na awans"
"Przygoda Club Brugge z Ligą Europy nie jest skończona. W czwartek Niebiesko-Czarni zrobili to, co musieli zrobić - wygrali z Legią Warszawa. W pierwszej połowie walczyli ze schowaną za podwójną gardą polską drużyną. Losy meczu odmienił gol Thomasa Meuniera, a po przerwie Brugia znalazła się pod presją Legii. Brandon Mechele musiał nawet wybijać piłkę z linii bramkowej. - Legia pokazała charakter, ale wygraliśmy zasłużenie - podsumował napastnik Jelle Vossen. Po tym, jak Napoli zdemolowało FC Midtjylland, Brugia ma tylko dwa punkty straty do drugiego miejsca" - pisze flamandzki dziennik "Het Laatste Nieuws".
"Kluczowe zwycięstwo"
"Po porażkach z Napoli, FC Midtjylland i remisie z Legią, teraz drużyna Michela Preud'homme'a po prostu musiała wygrać. Pomimo braku ważnych piłkarzy udało się wygrać i zbliżyć do Duńczyków na dwa punkty. Gola przyniósł już pierwszy strzał na bramkę. Thomas Meunier minął dwóch obrońców i sprytnym uderzeniem pokonał bramkarza Legii. Szanse na zimę europejskimi pucharami zachowane" - relacjonuje dziennik "La Derniere Heure".
Gajos: rozpędzaliśmy się, ale gol Fiorentiny wybił nas z rytmu