Hiszpańskie media już w czwartek obwieściły, że przedstawiciele Grzegorza Krychowiaka doszli z władzami Sevilli do porozumienia w sprawie nowej umowy reprezentanta Polski, a w piątek andaluzyjski klub potwierdził tę informację.
- Jestem dumny i szczęśliwy. Najważniejsze jest to, że będę dalej grał w Sevilli. Inne kluby mnie nie interesowały. Rozmowy chwilę trwały, ale najważniejsze, że obie strony są zadowolone - mówi Krychowiak.
Nowy kontrakt pomocnika ma obowiązywać do 30 czerwca 2019, a klauzula odstępnego ma opiewać na 45 mln euro, podczas gdy poprzednia umowa była ważna do końca sezonu 2017/2018, a Polak mógł zmienić pracodawcę za 30 mln euro.
25-latek szybko stał się jednym z liderów Sevilli. W ostatnich meczach przejmował nawet po Coke kapitańską opaskę.
- Każdy zawodnik jest liderem. Najważniejsza jest drużyna. Dwa kolejne triumfy w Lidze Europy Sevilla zawdzięcza temu, że była zespołem - przekonuje Polak.
W środę drużyna Krychowiaka przegrała na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan z Manchesterem City 1:3, przez co praktycznie straciła szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z kolei w niedzielę czeka ją prestiżowy pojedynek z Realem Madryt.
Feliz y orgulloso de mi nuevo contrato con el Sevilla #hasta2019 Dumny i szczesliwy z przedluzenia kontraktu pic.twitter.com/EBH7gsAxaY
— Grzegorz Krychowiak (@GrzegKrychowiak) listopad 6, 2015
- Chcemy wygrać. Real to silna drużyna, ale stać nas na zwycięstwo. Nasz ostatni mecz był zły. Nie zagraliśmy na poziomie Ligi Mistrzów. Brak nam stabilizacji. Potrafimy pokonać Barcelonę i zagrać jeden dobry przeciwko City, by za chwilę zagrać źle - mówi Krychowiak.
#dziejesiewsporcie: zawodnik znokautował sędziego