Trzeci wielki powrót Holgera Badstubera. Obrońca Bayernu tym razem stracił 200 dni

Holger Badstuber od grudnia 2012 roku rozegrał zaledwie 17 spotkań w Bayernie Monachium! Środkowy defensor kolejny raz zdołał wyleczyć poważną kontuzję.

Wychowanek Bayernu Monachium na skutek zerwania więzadeł krzyżowych pauzował od grudnia 2012 do sierpnia 2014 roku. Zawodnikowi groziło nawet zakończenie kariery, ale nie poddał się i po przejściu licznych zabiegów oraz żmudnej rehabilitacji powrócił do gry w Bayernie Monachium.

Holger Badstuber po długo oczekiwanym powrocie zdążył wziąć udział w 4 oficjalnych spotkaniach Bayernu. Znów odezwało się zdrowie i obrońca stracił ponad cztery miesiące. Wiosną 2015 roku ponownie był w pełni sił, a Pep Guardiola zaczął wystawiać go w "jedenastce". Skończyło się na 16 meczach i kolejnej kontuzji!

Trzeci comeback Badstuber zaliczył w sobotnim pojedynku z VfB Stuttgart. Witany owacyjnie przez fanów na Allianz Arena, pojawił się na boisku w 60. minucie meczu ligowego. - To była bardzo emocjonalna chwila, kibicom należą się podziękowania - przyznał Guardiola. - Jestem niezmiernie szczęśliwy i dziękuję trenerowi, że pozwala mi wracać do formy w trakcie meczów. Po dwóch tygodniach treningów nie mam jeszcze całkowitej pewności siebie, ale będzie lepiej - stwierdził Niemiec, cytowany przez "Abendzeitung Muenchen".

Pierwsza przerwa Badstubera trwała ponad 500 dni, druga więcej niż 100 dni, a trzecia okrągłe 200. Wszyscy w Monachium życzą 26-letniemu defensorowi, by kolejne problemy zdrowotne go omijały. Guardiola będzie miał natomiast ból głowy, na kogo stawiać w środku obrony obok Jerome'a Boatenga, bowiem w formie jest Javi Martinez, do zdrowia wrócił Mehdi Benatia, a jako stoper nieźle czuje się też David Alaba.

#dziejesiewsporcie: syn Kluiverta już strzela w Ajaksie

Komentarze (0)