Kontuzja palca była na tyle uciążliwa, że 21-letni zawodnik musiał przejść operację w Dortmundzie. Ta zakończyła się sukcesem, a następnie Konrada Nowaka czekała intensywna rehabilitacja i treningi indywidualne. Piłkarz Górnika Zabrze ma za sobą już kilka meczów w III-ligowych rezerwach, a na jego powrót do pełnej sprawności liczy trener Leszek Ojrzyński.
Sam zawodnik nie ukrywa, że nie jest w pełni formy. - Dochodzę fizycznie do formy, chociaż czasami mnie jeszcze zatyka. To kwestia czasu, by wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Wiem jednak doskonale, że teraz nie będzie tak, jak przed operacjami. Po dobrze przepracowanym okresie zimowym będzie na pewno lepiej. Przede mną ciężka praca, której na pewno się nie boję - przyznał Nowak.
Nowak był w meczowej osiemnastce na mecz z Pogonią Szczecin, lecz trener Ojrzyński nie zdecydował się na wprowadzenie go na plac gry. 21-letni pomocnik zagrał za to 221 minut w trzech meczach rezerw zabrzańskiego klubu. - Podejrzewam, że takie były zalecenia trenera Leszka Ojrzyńskiego. Na pewno wraca czucie piłki i to mnie cieszy - stwierdził Nowak.
Mimo młodego wieku zawodnik Górnika ma za sobą już kilka kontuzji, które na długo wykluczyły go z gry. - W kwestii sportowej mam jedno i to samo życzenie od dwóch, trzech lat. Przede wszystkim chcę być zdrowy. Cały sezon rozegrać bez kontuzji to moje marzenie. Jak będę zdrowy to będę sobie życzył jak najwięcej meczów w pierwszej drużynie Górnika - powiedział Nowak.