Andrzej Zamilski dla WP SportoweFakty: Awans Irlandii potwierdziłby jak silna była "polska" grupa

Które drużyny będą górą w barażach i pojadą na Euro 2016? Andrzej Zamilski nie ukrywa sympatii do Irlandczyków, zaś w pozostałych parach widzi klarownych faworytów.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
East News

- W dwumeczu z Bośnią i Hercegowiną będę kibicował Irlandii, bo jej awans byłby dowodem, że nasza grupa nie była taka słaba jak niektórzy sugerowali. Mam nadzieję, ze Irlandczycy wygrają i udowodnią, że rywalizowali w trudnym gronie przeciwników - powiedział WP SportoweFakty Andrzej Zamilski.

W starciu Norwegii z Węgrami były selekcjoner kadry młodzieżowej, a także asystent Leo Beenhakkera w pierwszej reprezentacji stawia zdecydowanie na Skandynawów. - Sentymenty do Węgrów już dawno minęły, a ten zespół przeżywa jednak kryzys jakościowy, który jeszcze trochę potrwa. Norwegowie mają na chwilę obecną lepszą drużynę.

Zdaniem Zamilskiego problemów ze wskazaniem faworyta nie ma też w parze Ukraina - Słowenia. - Tu kierują mną trochę osobiste sympatie do Ukraińców, ale myślę, że obiektywnie właśnie na nich należałoby postawić.

Najbardziej zacięty będzie dwumecz Szwecja - Dania. - To bardzo ciekawa rywalizacja. Duńczycy wsławili się kiedyś tym, że wyrwani prosto z wakacji wygrali mistrzostwa Europy. Z drugiej strony Szwedzi mają w składzie Zlatana Ibrahimovicia. Mimo wszystko jednak wyżej oceniam szanse Danii. Nie ma tam może wielkich piłkarskich gwiazd, ale zespołowo jest to lepsza grupa ludzi niż Szwedzi. Przekładając to na polskie warunki, Danię można porównać do Piasta Gliwice - ekipy bez gwiazd, ale znakomicie funkcjonującej jako całość. Szwecja takiego atutu nie ma - zakończył.

Wuszter: na ME stać nas na wiele
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×