Węgry bliżej Euro 2016! Norwegia pokonana po golu debiutanta!

W pierwszym spotkaniu barażowym o udział w Euro 2016 Węgry odniosły bezcenne wyjazdowe zwycięstwo z Norwegią! Jedynego gola zdobył debiutujący Laszlo Kleinheisler.

Skandynawowie mogli zacząć od bardzo mocnego uderzenia, ale w 4. minucie notujący setny występ w kadrze swojego kraju Gabor Kiraly fantastycznie obronił strzał Pera Ciljana Skjelbreda z 12 metrów. Goście nie mieli w tym fragmencie wiele do powiedzenia, mimo to również doszli do jednej świetnej sytuacji. Debiutujący w węgierskiej reprezentacji Laszlo Kleinheisler potężnie uderzył z ostrego kąta, jednak na drodze do szczęścia stanął mu Orjan Nyland.

W 26. minucie młody piłkarz Videotonu Szekefehervar wywołał jednak szał radości w swojej drużynie, bo dał jej prowadzenie. Znów postawił głównie na siłę, ale tym razem kopnął piłkę soczyście, zewnętrzną częścią stopy i choć Nyland ją musnął, to nie zdołał interweniować skutecznie i skapitulował.

Ten gol zdeterminował przebieg dalszej części meczu. Węgrzy nie mieli zbyt wielu atutów i znaleźli się w głębokiej defensywie, zaś gospodarze, choć naciskali niemal nieustannie, nie potrafili zadać ciosu. Tuż przed przerwą, po jednej z nielicznych akcji gości, mogło być jednak 0:2. W zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Akos Elek, ale z 5 metrów główkował nad poprzeczką.

Po zmianie stron obraz gry był identyczny. Norwegowie prezentowali zdecydowanie większą jakość, mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki, lecz zbyt rzadko stwarzali klarowne sytuacje. W 56. minucie powinni jednak egzekwować rzut karny. Tamas Kadar ewidentnie ciągnął za koszulkę szarżującego Omara Elabdellaouiego, w końcu ten upadł, mimo to Mark Clattenburg puścił grę.

Czas mijał, a norweska publiczność wciąż nie mogła się doczekać bramki dla swojej reprezentacji. Z każdą minutą w poczynania ekipy Pera-Mathiasa Hogmo wkradała się coraz większa nerwowość, mimo to w końcówce udało jej się stworzyć jeszcze jedną wyborną sytuację. W 88. minucie Kiraly znakomicie obronił strzał Stefana Johansena z ostrego kąta, a mający przed sobą pustą bramkę Pal Andre Helland główkował w poprzeczkę.

Węgrzy przy niebywałej dozie szczęścia dowieźli skromne 1:0 do ostatniego gwizdka i przed niedzielnym rewanżem w Budapeszcie są w lepszej sytuacji. Skandynawów absolutnie jednak nie można skreślać, bo w pierwszym starciu zabrakło im jedynie skuteczności. Pod względem piłkarskim byli bezdyskusyjnie lepsi.

Norwegia - Węgry 0:1 (0:1)
0:1 - Laszlo Kleinheisler 26'

Składy:

Norwegia: Orjan Nyland - Omar Elabdellaoui, Even Hovland, Vegard Forren, Tom Hogli, Per Ciljan Skjelbred (86' Pal Andre Helland), Alexander Tettey, Stefan Johansen, Jo Inge Berget (74' Mohamed Elyounoussi), Markus Henriksen, Alexander Soderlund (61' Marcus Pedersen).

Węgry: Gabor Kiraly - Attila Fiola, Richard Guzmics, Adam Lang, Tamas Kadar, Laszlo Kleinheisler (72' Adam Nagy), Zoltan Gera, Akos Elek, Balazs Dzsudzsak (76' Gergo Lovrencsics), Krisztian Nemeth, Adam Szalai (90+2' Tamas Priskin).

Żółte kartki: Alexander Tettey, Omar Elabdellaoui (Norwegia) oraz Zoltan Gera, Tamas Kadar, Richard Guzmics (Węgry).

Sędzia: Mark Clattenburg (Anglia)

Komentarze (8)
avatar
Chrisrks
13.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fakt.Mecz poziomem nie powalał,ale chwała Madziarom za bramkę i utrzymanie wyniku.W Budapeszcie zanosi się na ostre granie i wynik w okolicach remisu.Trzymajmy kciuki za Węgrów!!! 
avatar
AMON-
12.11.2015
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Polak Wegier dwa bratanki i do wódki i do szklanki.
Brawo nasi poludniowi sasiedzi. Udalo Was sie pokonac silna Norwegie na jej terenie w Sztokholmie. Teraz musicie bronic tej zaliczki w Budape
Czytaj całość
avatar
ѕαмυєℓ
12.11.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pole and Hungarian cousins be.... 
ChłodnymOkiem
12.11.2015
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Brawo dla Madziarów!!
Lengyel, Magyar – két jó barát