Xabi Alonso wzmocnił Bayern Monachium w połowie 2014 roku. Zaskoczenie był spore, kiedy postanowił odejść z Realu Madryt i przenieść się do niemieckiego giganta, który zapłacił za niego 10 mln euro. Nikt nie miał wątpliwości, że za transferem stoi chętnie sprowadzający na Allianz Arena Hiszpanów Pep Guardiola.
34-letni Alonso w Bayernie spełnia oczekiwania. Mimo sporej konkurencji, jest piłkarzem pierwszego składu i cieszy się zaufaniem trenera. Według "TZ" odmówił jednak podpisania nowego kontraktu i po 30 czerwca 2016 roku odejdzie na zasadzie wolnego transferu. Powód? Alonso nie jest niezadowolony ze swojej sytuacji w klubie, ale poszukuje nowych wyzwań jeszcze przed końcem kariery.
Wszystko wskazuje na to, że Xabi po dwóch latach rozstanie się z mistrzem Niemiec. "TZ" dodaje, iż piłkarz o konkretnym nowym kierunku na razie nie myśli i skupia się na tym, by z trzecim klubem po Liverpoolu i Realu Madryt wygrać Ligę Mistrzów. Jeśli odejdzie, Bayern nie będzie musiał szukać następcy - "Joshua Kimmich jest jak Alonso, tylko że młody" - oceniają dziennikarze.