Kilka tygodni przed horrorem w Paryżu Jacques Lambert prezes Euro 2016 SAS (spółki odpowiedzialnej za wszystkie aspekty organizacyjne turnieju) powiedział: "Od początku wiemy, że bezpieczeństwo to kwestia fundamentalna dla powodzenia tych mistrzostw. To sprawa wręcz najważniejsza". Lambert miał pełną świadomość, że po atakach na redakcję Charlie Hebdo i sklep koszerny w Paryżu, zagwarantowanie spokoju gościom z całej Europy to największe wyzwanie dla Republiki Francuskiej. We współpracy z UEFA i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, Euro 2016 SAS przygotowało dwanaście zagrożeń dla bezpieczeństwa setek tysięcy kibiców, które znalazły się w specjalnym protokole. W piątek radykalnej zmianie uległ jeden punkt. Ataki terrorystyczne nie są już zgodnie w wykładnią protokołu "teoretyczne", a w pełni realne.
Z formalnego punktu widzenia odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa podczas Euro 2016 są wszystkie służby porządkowe i armia Republiki Francuskiej oraz UEFA. 2. września Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kraju i Francuska Federacja Piłkarska podpisały umowę rozdzielającą obowiązki między wszystkie służby. Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa na stadionach, w centrach treningowych, hotelach - co jest w gestii UEFA - oraz wokół strategicznych miejsc, gdzie będą zbierać się ludzie (dworce, place miejskie, fanzony).
Całości koordynowana będzie przez "narodowe grupy zadaniowe", przypisane do każdego z miast-organizatorów. Szczególną uwagę SAS przykłada do stref kibica w dziesięciu miastach-gospodarzach (Bordeaux, Lens, Lille, Lyonie, Marsylii, Nicei, Paryżu, Saint-Denis, Saint-Etienne i Tuluzie). Bezpieczeństwo w nich zapewnią ochroniarze rekrutowani przez władze poszczególnych miast. Policja będzie odpowiedzialna za utrzymanie porządku poza tymi obszarami.
- Organizacja globalnego turnieju wymaga specyficznego podejścia. Dlatego na przykład w fanzonach nie będzie policji, a stewardzi - powiedział Zaid Khoury, dyrektor bezpieczeństwa Euro 2016 SAS. - Rozpoczęliśmy współpracę międzynarodową dotyczącą działań wywiadowczych. Wymieniamy się informacjami na temat terrorystów, którzy mogą zagrażać setkom tysięcy ludzi. Przygotowujemy się także pod względem technologicznym. Szczególnie w zakresie wykrywania materiałów wybuchowych - dodał Khoura.
Noël Le Graët, prezydent Francuskiej Federacji Piłkarskiej, był w szoku po piątkowych zamach. Powiedział, że mimo podjęcia nadzwyczajnych środków ostrożności pod Stade de France doszło do detonacji materiałów wybuchowych i obawia się czy turniej zostanie zorganizowany nad Sekwaną.
Mateusz Święcicki
David Luiz o zamachach w Paryżu
{"id":"","title":""}
Najtańszy druk 3d. 3ddamix