Jagiellonia - Korona: Najgorsza przeciwko najlepszej, czyli pojedynek żółto-czerwonych defensyw

W pierwszym sobotnim meczu Ekstraklasy Jagiellonia Białystok powalczy z Koroną Kielce. Gospodarze już dawno nie zapunktowali na własnym boisku i będą chcieli to zmienić. Kielczanie to jednak mistrzowie potyczek wyjazdowych.

Półmetek ekstraklasowych zmagań już za nami. Kto by przypuszczał, że rewelacyjnie grająca w minionym sezonie Jagiellonia Białystok zgubi formę i będzie jej bezskutecznie szukała aż tak długo. Podopieczni Michała Probierza w spotkaniach na własnym obiekcie są bezradni, patrząc jak rywale karcą ich raz za razem. O trzech ostatnich występach piłkarze chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Dobrą okazją by nastąpił punkt zwrotny jest start rundy rewanżowej. W stolicy Podlasia wierzą, że zwycięstwo na inaugurację otworzy nową, lepszą kartę.

Na konferencji prasowej po meczu z Piastem, Probierz przekonywał o postępach na treningach i obiecywał, że za 2 tygodnie jego drużyna będzie nie do poznania. Czas na poprawę minął i starcie z Koroną zweryfikuje te zapowiedzi.

Przerwanie pasma porażek do łatwych należeć nie będzie. Korona zadziwia postawą, a przecież przed sezonem walczono o przetrwanie klubu. Na największe słowa uznania zasługuje formacja obronna. Maciej Wilusz i spółka dali sobie strzelić zaledwie 12 goli. Nie ma w lidze lepszej defensywy!

Dla odmiany Jagiellonia straciła już 27 bramek, co jest wynikiem najgorszym. Czy jednak ofensywa gości powtórzy dokonania napastników poprzednich drużyn rywalizujących przy Słonecznej? Niewykluczone, ale nie jest tajemnicą, że koroniarze mają problemy z trafianiem do siatki. Ostatnie 4 spotkania kończyły się wynikiem 1:0, więc w sobotę kanonady nie należy się spodziewać.

Dla dwóch piłkarzy Marcina Brosza sobotnie popołudnie będzie wyjątkowe. Paweł Sobolewski długie lata z powodzeniem grał w barwach Jagi i w Białymstoku jest wspominany z łezką w oku. Czy trener pozwoli mu przypomnieć się podlaskiej publice? Zbigniew Małkowski również nie musi szukać motywacji. - Stąd pochodzi moja mama, babcia, ciocia i bracia. Niestety kibicują Jagiellonii, ale będzie mnie to nakręcało do tego, żeby dać im małego pstryczka w nos - powiedział z uśmiechem na ustach bramkarz z Kielc.

W składzie gospodarzy zabraknie, wracającego do zdrowia Piotra Tomasika. Wśród gości nie zobaczymy Marcina Cebuli, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Do dyspozycji trenera Brosza będzie już za to Kamil Sylwestrzak. Na inaugurację sezonu to właśnie gol w końcówce autorstwa kapitana Korony dał kielczanom wygraną 3:2. Jak będzie w rewanżu?

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce  / sob. 21.11.2015 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Rafał Grzyb, Igors Tarasovs, Sebastian Madera, Marek Wasiluk, Taras Romanczuk, Jacek Góralski, Fiodor Cernych, Konstantin Wassiljew, Karol Mackiewicz, Karol Świderski.

Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Vladislavs Gabovs, Maciej Wilusz, Radek Demjek, Kamil Sylwestrzak, Łukasz Sierpina, Vanja Marković, Vlastimir Jovanović, Aleksandrs Fertovs, Bartłomiej Pawłowski, Airam Lopez Cabrera.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Jagiellonia Białystok - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Jagiellonia Białystok - Korona Kielce
Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (0)