Na klasyk gotowi są praktycznie wszyscy. W ostatniej chwili do pełnych treningów wrócili Karim Benzema, Gareth Bale, Ivan Rakitić i przede wszystkim - Lionel Messi. Argentyńczyk doznał kontuzji pod koniec września i początkowo nikt nie wierzył w jego 31 występ w El Clasico już w listopadzie. 4-krotny zdobywca Złotej Piłki nie mógł jednak opuścić jednego z najbardziej prestiżowych spotkań. Na początku tygodnia powrócił do zajęć i w sobotę zagra od pierwszego gwizdka bądź wejdzie na boisko z ławki rezerwowych.
Messi smak klasyków zna już doskonale - premierowy występ przeciwko Realowi zaliczył dokładnie 10 lat i 2 dni temu. Od tego czasu rozegrał 30 meczów i zdobył 21 goli - najwięcej w historii tych konfrontacji. Co innego trener "Królewskich", Rafael Benitez, dla którego sobotnie starcie będzie debiutem w El Clasico. Hiszpan zespół przejął po ostatnim sezonie. Real nie zdobył żadnego trofeum i nawet upragniony 10. triumf w Lidze Mistrzów w poprzednich rozrywkach nie uratował Carlo Ancelottiego.
Benitez po przybyciu do Madrytu miał jeden cel - poprawić grę defensywy Realu. W 14 pierwszych meczach sezonu wicemistrzowie Hiszpanii nie przegrali i tylko 4-krotnie stracili po bramce. Serię przełamali dopiero piłkarze Sevilli, którzy na własnym boisku stanęli na wysokości zadania i pokonali utytułowanego rywala 3:2. Po porażce Real spadł na drugie miejsce i ma 3 punkty straty do swojego najbliższego rywala. Styl Beniteza nie odpowiada jednak wszystkim kibicom, a nawet Cristiano Ronaldo, który w pierwszej części sezonu nie jest w optymalnej formie.
"Duma Katalonii" jest liderem, ale do postawy kilku piłkarzy można mieć spore zastrzeżenia. Zespół w obronie momentami spisuje się katastrofalnie i zanotował passę 8 spotkań ze straconym golem! Błędy defensywy Barca naprawia w ataku, a pod nieobecność Messiego kapitalnie spisywał się duet napastników Luis Suarez - Neymar.
Trenerzy mają pełen wachlarz możliwości. Jeśli w składzie nie pojawi się Messi, do przodu zostanie przeniesiony Andres Iniesta. Zupełnie nie sprawdzili się bowiem nominalni napastnicy - Sandro Ramirez i Munir El Haddadi, którzy w tym sezonie nie zdobyli ani jednej bramki. Znaki zapytania pojawiają się również wśród gospodarzy. Po kontuzji może nie zagrać Karim Benzema, błyskawicznie do formy powrócił James Rodriguez, ale w odwodzie pozostaje jeszcze Isco.[nextpage]
Na Santiago Bernabeu pojawią się największe gwiazdy świata piłki. Spośród piątki faworytów do Złotej Piłki zabraknie tylko... Roberta Lewandowskiego. Na trzeci triumf z rzędu liczy Ronaldo, który w tym sezonie zachwyca tylko w pojedynczych meczach. Portugalczyk podobno nie dogaduje się z nowym trenerem i coraz częściej myśli o opuszczeniu Madrytu. Na klasyk zmotywuje się jednak podwójnie i będzie chciał poprawić dorobek 15 goli przeciwko Barcelonie.
Po drugiej stronie elektryzuje ofensywny tercet, który zapewnił "Dumie Katalonii" potrójną koronę - Messi, Suarez, Neymar. Obecnie najwyżej stoją akcje Brazylijczyka, który z formą wystrzelił pod nieobecność swojego kolegi z napadu. 23-latek wyraźnie dojrzał, jest pewnym liderem w klasyfikacji strzelców i kapitalnie rozumie się z Suarezem.
Ostatnie hiszpańskie hity miały również cichych bohaterów. W sobotę mogą o to miano powalczyć - niesamowity Keylor Navas, który już jest uznawany za najlepszego bramkarza w lidze, świetnie spisujący się w klasykach Raphael Varane czy płuca i serce drużyny - Luka Modrić. Na kogo trzeba zwrócić uwagę w zespole gości? Najprawdopodobniej pierwsze El Clasico w podstawowym składzie rozegra Sergi Roberto, który jest jednym z największych odkryć tego sezonu. Kluczową rolę odegrają również dwaj inni pomocnicy - rzemieślnik Sergio Busquets i wirtuoz Andres Iniesta.
W sobotę na Santiago Bernabeu zobaczymy najlepszych piłkarzy globu, świetnych taktyków w sztabie szkoleniowym i najprawdopodobniej fantastyczne widowisko. Ostatnie klasyki zachwycały, a bramki i niesamowite zwroty akcji są niemalże gwarantem. Jedna seria szczególnie może podobać się kibicom - w ostatnich 37 meczach pomiędzy Realem i Barcą... ani razu nie przytrafił się bezbramkowy remis, a tylko 3-krotnie mecz zakończył się zwycięstwem jednej ze stron w stosunku 1:0.
Zwycięstwo w klasyku jest warte 3 punkty. Wygrana na oczach całego świata z głównym rywalem w walce o mistrzostwo to jednak coś więcej niż "tylko" ligowe oczka.
Real Madryt - FC Barcelona / sob. 21.10.2015 godz. 18:15
Prawdopodobne składy:
Real Madryt: Keylor Navas - Danilo, Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Toni Kroos, Casemiro, Luka Modrić - James Rodriguez, Cristiano Ronaldo, Gareth Bale.
FC Barcelona: Claudio Bravo - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jordi Alba - Sergi Roberto, Sergio Busquets, Andres Iniesta - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar.
Sędzia: Fernandez Borbalan.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)