Podbeskidzie - Zagłębie: Górale przerwą domową niemoc?

W meczu 16. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się z KGHM Zagłębiem Lubin. Górale walczyć będą o odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa przed własną publicznością.

Po piętnastu kolejkach Podbeskidzie Bielsko-Biała z dorobkiem 19 punktów sklasyfikowane było na dziesiątej pozycji. Bielszczanie po zmianie szkoleniowca prezentują wysoką formę, a w sześciu ostatnich meczach nie zanotowali porażki. Gorzej wygląda sytuacja KGHM Zagłębia Lubin, które ma na swoim koncie 18 "oczek" i jest dwunaste w ligowej tabeli, a w siedmiu poprzednich ligowych meczach nie odniosło triumfu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała jest jedynym zespołem w Ekstraklasie, które w tym sezonie nie wygrało na własnym stadionie. Mało tego, bielszczanie w tym roku u siebie wygrali tylko dwukrotnie. W starciu z Miedziowymi Górale będą chcieli zakończyć niekorzystną serię. - Na pewno mobilizacja jest taka sama jak przed wszystkimi poprzednimi meczami u siebie. Wszystkie chcieliśmy wygrać, ale różnie to wychodziło. Taka jest piłka, nie da się tego zaplanować. Bardzo chcemy dołożyć do dobrych meczów wyjazdowych punkty u siebie - przyznał Robert Podoliński.

Złą serię zakończyć chce również lubiński zespół. W dodatku w czwartek Zagłębie odpadło z Pucharu Polski i w meczu z Podbeskidziem goście z pewnością będą odczuwać trudy pucharowej rywalizacji. - Mimo wszystko musimy zachować spokój. Nie możemy za wszelką cenę się nakręcać i ciągle rozmyślać o niepowodzeniach. Czeka nas teraz pojedynek z Podbeskidziem i trzeba się postarać o komplet punktów. Wiadomo, że wyniki nikogo nie zadowalają, ale pracujemy bardzo ciężko, by tę sytuację zmienić. Mam nadzieję, że to się stanie już w niedzielę - powiedział piłkarz Zagłębia, Krzysztof Janus.

W Podbeskidziu doceniają klasę niedzielnego rywala. Beniaminek, mimo ostatniej złej passy, w Ekstraklasie prezentuje się z dobrej strony. - Jest to dobry zespół, z wieloma atutami, doświadczony i skonsolidowany bojami w I lidze. Zahartowany awansem i stanowiący niezły kolektyw. Jest dużo mocnych punktów, solidna linia obrony. Bardzo dobrze współpracują ze sobą boczni pomocnicy i obrońcy. Na to musimy zwrócić baczną uwagę, bo Zagłębie ma wiele elementów, którymi może zaskoczyć i jak na polskie warunki dysponuje dobrymi piłkarzami - docenił klasę rywala szkoleniowiec Podbeskidzia.

Gospodarze do niedzielnego pojedynku przystąpią w swoim niemal najmocniejszym składzie. Trener Podoliński będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych ostatnio zawodników, którzy pauzowali od kilku tygodni. Z kolei w Zagłębiu zabraknie kapitana Konrada Forenca oraz Macieja Dąbrowskiego. Pierwszy z nich w ostatnim meczu z Wisłą Kraków ukarany został czerwoną kartką, a jego miejsce zajmie Martin Polacek. Z kolei Dąbrowski pauzować będzie za nadmiar żółtych kartek.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin / nd. 22.11.2015 godz. 15.30

Przypuszczalne składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Kristian Kolcak, Krystian Nowak, Adam Mójta - Jakub Kowalski, Mateusz Możdżeń, Adam Deja, Marek Sokołowski, Mateusz Szczepaniak - Robert Demjan.

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Dorde Cotra, Adrian Błąd, Arkadiusz Woźniak, Jarosław Kubicki, Jakub Tosik, Adrian Rakowski, Łukasz Janoszka, Michal Papadopulos.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Zamów relację z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAGLEBIE na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAGLEBIE na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: