Po raz ostatni Kanonierzy świętowali w 2004 roku. Później już nie powtórzyli sukcesu i choć nie wypadali poza pierwszą czwórkę, to ich końcowe pozycje były raczej rozczarowujące.
- Manchester City będzie równie silny jak w ostatnich latach, a Chelsea niestety jest bardzo daleko w wyścigu o tytuł. W tej sytuacji skłaniałbym się ku drużynie mojego przyjaciela Petra Cecha, a więc Arsenalowi - przyznał na łamach skysports.com Didier Drogba.
Co zdaniem Iworyjczyka dzieje się z The Blues? Czy uda im się opanować kryzys? - Gdy sezon wcześniej wygrywasz ligę, a teraz jesteś w dolnej połowie tabeli, jest to szok. Ostatnio jednak Chelsea zwyciężyła w dwóch kolejnych spotkaniach i myślę, że zaliczyła swego rodzaju nowy początek - zaznaczył.
Żywicka: zwolnienie Ancelottiego było błędem