Alexander Zorniger stawiał na ofensywny i ciekawy dla kibiców futbol - VfB Stuttgart miał atakować i dominować na boisku. Dobre momenty były, ale słaba skuteczność storpedowała plany trenera. Die Schwaben strzelali niezbyt dużo goli, za to zaniedbując nieco obronę, tracili mnóstwo bramek - 31 w 13 spotkaniach. Poprzednio tak słaby wynik ekipa z Badenii-Wirtembergii uzyskała na początku edycji 1974/1975, po czym spadła z Bundesligi.
Zorniger nie zmienił założeń nawet przed wyjazdowym spotkaniem z Bayernem Monachium, co skończyło się błyskawiczną utratą szans na chociażby remis (0:4 już po 40 minutach meczu). Działacze nie wiedzieli szans na poprawę sytuacji i dokonali roszady na stanowisku - przed meczem z Borussią Dortmund nowym opiekun VfB został Juergen Kramny, który jest według "Bildu"... "Anty-Zornigerem".
Kramny, dotychczas trener drużyny rezerw, od początku skupia się na zabezpieczeniu tyłów. Od szczelnej defensywy chce budować zespół, który zdoła utrzymać się w Bundeslidze. - Chyba każdy widzi, że drużyna ma problem ze zwartością i spójnością. Przegrywamy pojedynki na boisku, ponieważ jesteśmy zbyt szeroko ustawieni. Między piłkarzami tworzą się za duże przestrzenie - tłumaczy.
- Jak to zwykle bywa w przypadku pojawienia się nowego szkoleniowca, wiele rzeczy trochę się zmienia. Trener inaczej do nas mówi, inaczej motywuje, a zawodnicy, którzy dotąd nie mieli szansy na grę, bardziej niż ostatnio chcą pokazać się z dobrej strony. To widać w pojedynkach podczas treningów - przyznaje kapitan Christian Gentner.
Przemysław Tytoń do tej pory zazwyczaj nie mógł liczyć na pomoc kolegów z linii obrony. Kiedy Stuttgart zachowywał czyste konto (przeciwko SV Darmstadt i FC Ingolstadt), była to przede wszystkim jego zasługa. Teraz defensorzy mają nie dopuszczać rywali do klarownych sytuacji i w tym celu Kramny planuje dokonanie roszad kadrowych.
Do łask przywrócony został już doświadczony Georg Niedermeier, z którego Zorniger zrezygnował i nie wystawił w ani jednym spotkaniu! Stoper docelowo, gdy już odbuduje formę i nabierze odpowiedniego rytmu, ma zająć miejsce Toniego Sunjicia w podstawowym składzie. W niedzielę niespełniającego oczekiwań Bośniaka prawdopodobnie zastąpi Daniel Schwaab.
Nie wiadomo, na jak długo Kramny pozostanie na stanowisku. Działacze z pewnością nie wymagają od niego wywalczenia punktów na niezwykle trudnym terenie w Dortmundzie. Wśród kandydatów na stałego trenera wymieniani są m.in. Mirko Slomka, Jos Luhukay oraz Tayfun Korkut, jednak całkiem realny wydaje się scenariusz, wedle którego Kramny - wzorem Andre Schuberta w Borussii Moenchengladbach - w niedalekiej przyszłości podpisze profesjonalny kontrakt na pracę z pierwszą drużyną.