Nietypowy pomysł Lecha. W centrum Poznania pojawią się... metalowe podobizny piłkarzy

Łukasz Trałka, Paulus Arajuuri i Maciej Gajos, a raczej ich metalowe podobizny najbliższy czas spędzą poza Bułgarską. Niezależnie od pogody, w dzień i w nocy będą stali w centrum miasta.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Plac Wolności, wejście do galerii Poznań City Center oraz Międzynarodowe Targi Poznańskie - właśnie tam, aż do przyszłego czwartku będzie można spotkać "piłkarzy" Kolejorza.

W pierwszym z tych miejsc pojawił się Łukasz Trałka, w drugim Paulus Arajuuri, a przed MTP od strony Mostu Dworcowego czeka Maciej Gajos. W ten nietypowy sposób Lech Poznań chce zachęcić kibiców do tłumnego stawienia się na meczu z FC Basel, który będzie ostatnim w tym roku spotkaniem w ramach fazy grupowej Ligi Europy.

Klubowi zależy na jak najwyższej frekwencji, bo mistrz Polski wciąż ma niewielkie szanse na awans do 1/16 finału. - To ostatnia w tym roku okazja do obejrzenia w Poznaniu meczu Ligi Europy, dlatego zdecydowaliśmy się na niestandardową promocję tego wydarzenia - mówi Wojciech Terpiłowski, kierownik działu promocji i reklamy Lecha.

Każdy, kto pojawi się w jednym z miejsc, w których stanęli zawodnicy, będzie mógł zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie. Jednak już na rozmowę czy autograf fani nie mogą niestety liczyć. Sami zainteresowani pewnie nie mieliby nic przeciwko pogawędce czy podpisaniu fankarty, gdyby nie fakt, że Trałka, Arajuuri i Gajos w centrum Poznania to... postaci wycięte z metalu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×