Górnik - Pogoń: Gospodarze chcą wstać z kolan

Ostatnie zwycięstwo Górnik Łęczna odniósł w październiku. Ten kryzys sprawił, że wypadł z górnej ósemki. Czy gospodarze wrócą na właściwe tory?

Paweł Patyra
Paweł Patyra
PAP

Podopieczni Jurija Szatałowa po czternastu kolejkach zajmowali czwarte miejsce w tabeli z niewielką stratą do podium. To jednak tylko wspomnienie, gdyż ostatnio złapali zadyszkę i czołówka im odjechała. Teraz muszą raczej oglądać się za plecy, gdyż mają raptem pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

Cztery spotkania bez zwycięstwa i aż dziewięć straconych bramek to bilans, który nie jest powodem do dumy. Pomimo wyjazdowej porażki 1:2 z Legią Warszawa pocieszeniem jest fakt, że bramkę zdobytą przez Grzegorza Bonina po kapitalnej asyście Leandro uznano najładniejszym golem w 18. kolejce. - To była fajna akcja, ale nie jestem do końca zadowolony, bo nie wygraliśmy - przyznaje 31-letni Brazylijczyk.

Przed Górnikiem jeszcze trzy mecze w 2015 roku i to najwyższa pora, by przebudzić się i przezimować w górnej ósemce, co byłoby dobrą pozycją wyjściową przed wiosną. - Oczekujemy realizacji założeń i zaangażowania. Musimy wyciągnąć wnioski z meczu w Warszawie i w optymalny sposób przygotować się na Pogoń - podkreśla II trener Andrzej Rybarski.

Natomiast Pogoń w poprzedniej kolejce przerwała serię sześciu meczów bez wygranej. Portowcy pogłębili kryzys Lechii Gdańsk, a bramkę na wagę zwycięstwa w doliczonym czasie strzelił kapitan Rafał Murawski. Dzięki temu triumfowi szczecińska ekipa wciąż jest blisko ścisłej czołówki.

Goście wyruszyli na Lubelszczyznę już w sobotę, by ograniczyć trudy ponad 700-kilometrowej podróży. Trener Czesław Michniewicz nie zabrał do Łęcznej najlepszego strzelca swojego zespołu - Łukasza Zwolińskiego. 22-letni napastnik pauzuje z powodu kontuzji i nie zaprezentuje się przed publicznością, która dobrze go wspomina i pamięta, że miał spory wkład w awans Górnika do Ekstraklasy.

Pogoń nie należy do drużyn, które regularnie zwyciężają. Jedyną serię... dwóch wygranych zaliczyła na przełomie września i października. Portowcy zazwyczaj dzielą się punktami z rywalami - zremisowali połowę dotychczasowych meczów.

Po powrocie do Ekstraklasy Górnik jeszcze nie przegrał z Pogonią. Jeżeli będzie kontynuował tę passę i odprawi gości z kwitkiem, to zbliży się do nich na dwa punkty. Pomimo trudnej sytuacji kadrowej Portowcy nie zamierzają jednak ułatwiać przeciwnikowi zadania i zrobią wszystko, by umocnić się w górnej ósemce.

Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin / pon. 7.12.2015, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Górnik: Prusak - Mierzejewski, Szmatiuk, Bielak, Leandro - Bonin, Nowak, Tymiński, Pruchnik, Piesio - Śpiączka.

Pogoń: Słowik - Rudol, Czerwiński, Fojut, Lewandowski - Listkowski, Murawski, Matras, Akahoshi, Małecki - Frączczak.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Zamów relację z meczu Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin
Wyślij SMS o treści PILKA.POGON na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin
Wyślij SMS o treści PILKA.POGON na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×