W 17. minucie spotkania z Herthą Berlin (1:2) Sebastian Boenisch wykonał ostry wślizg w nogi Yanniego Regasela, a arbiter Bastian Dankert usunął go z boiska. W obronie Polaka stanęli trener Roger Schmidt i dyrektor sportowy Rudi Voeller, argumentując, że sędzia powinien pokazać zawodnikowi żółtą kartkę.
Tej argumentacji nie podzieliły władze Bundesligi i zawiesiły Boenischa na dwie kolejki oraz nałożyły na niego karę finansową w wysokości 8.000 euro. To surowa sankcja, uwzględniając, że sytuacja wzbudziła pewne kontrowersje i rozjemca rzeczywiście mógł nie usuwać 28-latka z murawy.
Boenischa zabraknie w meczach z Borussią Moenchengladbach (12 grudnia) oraz FC Ingolstadt (19 grudnia), ale będzie mógł wystąpić przeciwko FC Barcelona w środę (grudnia) i w 1/8 finału Pucharu Niemiec, kiedy Aptekarze zmierzą się z SpVgg Unterhaching (15 grudnia).