Dynamo nawiąże do czasów świetności? Ukraińcy po 16 latach mogą awansować do "16" Ligi Mistrzów!

Jeśli mistrz Ukrainy pokona u siebie niemające już szans nawet na przepustkę do Ligi Europy Maccabi Tel Awiw, awansuje do 1/8 finału Champions League, co będzie ogromnym sukcesem zespołu Serhija Rebrowa.

W 1998 roku Dynamo Kijów dotarło do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a w kolejnej edycji grało w półfinale To były lata świetności młodej drużyny z Andrijem Szewczenką, Serhijem Rebrowem, Kachaberem Kaładze, Olegiem Łużnym i Witalijem Kosowskim w składzie, a prowadzonej przez legendarnego Walerego Łobanowskiego. Dynamo robiło furorę w Europie i niewiele zabrakło, by wystąpiło w meczu o tytuł. Kijowianie odprawili Real Madryt (1:1 i 2:0), by ulec dopiero Bayernowi Monachium (3:3 i 0:1).

Jeszcze w sezonie 1999/2000 Dynamo dotarło do najlepszej "16" Ligi Mistrzów, a później dla ukraińskiego klubu zaczęły się chude lata - każdy z 10 startów w "piłkarskim raju" kończył się bezpośrednio po fazie grupowej. Teraz Rebrow odbudował zespół, który ma wielkiego lidera w osobie Andrija Jarmolenki, a także kilku świetnie znanych w Europie zawodników (m.in. Miguela Veloso, Aleksandara Dragovicia i Younesa Belhandę).

- Szczerze mówiąc, nie pamiętam już dokładnie naszych wyczynów w 1999 roku, ale wiem, że wszyscy bardzo czekają na powrót Dynama do czasów świetności. Mamy dogodną okazję, ale podkreślam, że Maccabi jest silnym zespołem - tonuje nastroje Rebrow, który nie ukrywa, że czekają go trudne decyzje personalne.  - Nie jest łatwo wybrać meczowej "18", a jeszcze trudniej wskazać jedenastu piłkarzy, który zagrają od początku - przyznaje, cytowany przez dynamokiev.ua.

Łukasz Teodorczyk w ostatnim meczu ligowym (6:1 z Metalurgiem Zaporoże) znalazł się w podstawowym składzie i strzelił gola, ale tym razem raczej usiądzie wśród rezerwowych. Na "szpicy" prawdopodobnie wystąpi Junior Moraes, choć Brazylijczyk tylko początek sezonu miał bardzo udany. Z kolei Artiom Kraweć zmaga się z problemami zdrowotnymi i jego udział w meczu, który zostanie rozgrywany bez udziału publiczności, stoi pod znakiem zapytania.

Co ciekawe, numerem 1 Dynama jest Ołeksandr Szowkowski, który w 1999 roku był jedną z kluczowych postaci zespołu Łobanowskiego i miał wkład w wyeliminowaniu Realu.

Tabela grupy G. Jeśli Dynamo wygra, awansuje bez względu na wynik meczu Chelsea - Porto:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Chelsea Londyn 6 4 1 1 13:3 13
2 Dynamo Kijów 6 3 2 1 8:4 11
3 FC Porto 6 3 1 2 9:8 10
4 Maccabi Tel Awiw 6 0 0 6 1:16 0
Komentarze (0)