Leszek Ojrzyński: Nigdy nie miałem w drużynie takiego szpitala

Górnik Zabrze przed meczem z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza przeżywa duże problemy kadrowe. - Takiego fatum nigdy nie przeżywałem i nie miałem takiego szpitala w drużynie - przyznał trener Leszek Ojrzyński.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Z każdym meczem lista kontuzjowanych graczy Górnika Zabrze jest coraz dłuższa. W ostatnim starciu z Jagiellonią Białystok urazu doznał Erik Grendel, który do końca tego roku nie wybiegnie na boisko. Kontuzjowani są również Maciej Korzym, Michał Janota, Mariusz Magiera, Rafał Kosznik i Marcin Urynowicz. To znacznie utrudnia manewry taktyczne trenerowi zabrzańskiego klubu.

- Ostatnio mieliśmy problem w początkowej fazie meczu i straciliśmy zawodnika. Od kiedy jestem w Zabrzu to był szósty przypadek, gdzie na rozgrzewce lub w meczu zawodnik odniósł kontuzję. Takiego fatum nigdy nie przeżywałem i nie miałem w drużynie takiego szpitala. Ostatnio też mieliśmy kilka absencji, ale chłopaki spisali się bardzo dobrze. Na to liczę i tym razem - powiedział Leszek Ojrzyński.

Pod znakiem zapytania w sobotnim meczu przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza stoją występy Mariusza Przybylskiego, Radosława Sobolewskiego i Pawła Widanowa. Cała trójka wciąż narzeka na urazy, ale razem z drużyną przygotowuje się do spotkania z beniaminkiem Ekstraklasy.

- Czekamy na informacje odnośnie stanu zdrowia Przybylskiego, Sobolewskiego, Widanowa. Do tego straciliśmy dwóch lewych obrońców. Kadrowo jesteśmy w trudnej sytuacji, ale jest to do opanowania. Zawodnicy pokazali to w ostatnich pojedynkach. Przyjdzie następna potyczka i trzeba wyciągnąć z niej jak najwięcej - stwierdził Ojrzyński.

Mecz pomiędzy Górnikiem Zabrze i Termaliką Bruk-Bet Nieciecza odbędzie się w sobotę 12 grudnia, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×