Bayern Monachium wygrał w 16. kolejce 2:0, ale była to jedna z trudniejszych przepraw zespołu Pepa Guardioli w sezonie na własnym terenie. W końcówce pierwszej połowy i krótko po zmianie stron Bawarczycy musieli bronić się przed groźnymi atakami FC Ingolstadt 04. Pod bramką Manuela Neuera kilka razy się zagotowało.
- Byliśmy mentalnie nieprzygotowani, nie graliśmy wystarczająco szybko przed przerwą. Niewiele brakowało, a musielibyśmy odrabiać stratę. Na szczęście później nasza gra zaczęła wyglądać już lepiej, a wiodący zawodnicy zrobili różnicę. W każdym razie Ingolstadt rozegrał bardzo dobre zawody - stwierdził Matthias Sammer, krytykując występ drużyny.
Bardziej wyrozumiały dla podopiecznych okazał się Guardiola. - Wielkie gratulacje dla mojej drużyny oraz trenera Hasenhuettla i jego zawodników. Ingolstadt okazał się najlepiej grającym rywalem, jakiego mieliśmy w tym sezonie. To lekcja dla nas i tych wszystkich, którzy sądzą, że łatwo zdobywa się tytuły. To był zupełnie innym mecz niż z Herthą - powiedział trener, cytowany przez "Abendzeitung Muenchen".
Guardiola zwrócił uwagę, że Ingolstadt nie zamierzał się tylko bronić i grał odważnie, ale równocześnie umiejętnie zabezpieczał tyły. Przykładowo Hertha, która również przegrała 0:2 na Allianz Arena, niemal wyłącznie się broniła, z kolei VfB Stuttgart (uległ FCB 0:4) próbował atakować i zostawiał przy tym mnóstwo miejsca w ataku gospodarzom, przez co szybko stracił szanse nawet na remis.
- Ingolstadt dobrze wykonywał to, co robimy zwykle my, czyli grał wysokim pressingiem i utrudniał rozgrywanie piłki - skomentował Neuer, któremu wtórował Thomas Mueller. - Przeciwnik znakomicie realizował swój plan i nie pozwalał nam na stwarzanie dogodnych sytuacji. Dopiero po przerwie zaczęło to lepiej wyglądać - ocenił.