Kamil Dankowski: Musimy być jednością

Po jedenastu meczach bez zwycięstwa piłkarze Śląska Wrocław w końcu się przełamali i pokonali rywala. Na boisku zawodnicy WKS-u pokazali, że znów została im przywrócona wiara w zespół.

Artur Długosz
Artur Długosz
PAP

Śląsk Wrocław z Górnikiem Łęczna zwyciężył 2:1. - My sami mieliśmy już w głowach, że musimy ten mecz wygrać, bo coś się złego dzieje. Na szczęście się to udało - mówił Kamil Dankowski. Po jedenastu spotkaniach w Ekstraklasie bez triumfu Zielono-Biało-Czerwonym spadł kamień z serca.

Na boisku zawodnicy Śląska bronili sami siebie przed atakami rywali. - Musimy być jednością i pokazać, że jesteśmy zespołem, że wszyscy jesteśmy razem. Jak jednemu się dzieje krzywda, to od razu dziesięciu plus ławka reaguje na to. Myślę, że w tym spotkaniu to pokazaliśmy. W następnych meczach też będziemy starać się to zrobić - podkreślił młody zawodnik Śląska.

Sam Dankowski zaczyna odgrywać coraz większą rolę w Śląsku. - Teraz zacząłem coraz częściej grać. To był mój drugi cały mecz z rzędu. Mam nadzieję, że trener będzie dalej na mnie stawiał. Dalej trzeba jednak ciężko pracować. Nie możemy odpuścić następnych meczów. Musimy każde spotkanie wygrywać, żeby się odbić od tego dna. Nadal mamy cel, pierwszą ósemkę. Czy to wyjdzie, to już zobaczymy z czasem - podsumował.

Czy Kamil Dankowski powinien grać w podstawowym składzie Śląska Wrocław?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×