Puchar Niemiec: Grad goli w Moenchengladbach. Borussia za burtą. Pierwszy kryzys Andre Schuberta?

Borussia Moenchengladbach za burtą Pucharu Niemiec po porażce z Werderem Brema 3:4. W następnej rundzie znalazł się za to Bayer Leverkusen, który pokonał SpVgg Unterhaching 3:1. Sebastian Boenisch całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych.

W spotkaniu dwóch zespołów z Bundesligi lepiej prezentowała się drużyna teoretycznie słabsza, czyli Werder. Mimo to, pierwszą bramkę zdobyły "Źrebaki". Uczynił to Lars Stindl, który otrzymał idealnie podanie na pole karne od Thorgana Hazarda i tam zachował się perfekcyjnie.

Wyrównanie nastąpiło po przerwie za sprawą Janka Sternberga. Piłkarz Werderu oddał znakomity strzał zza szesnastki. Chwilę później goście mieli rzut wolny. Florian Grillitsch trafił w słupek, a najczujniejszy przed bramką okazał się Jannik Vestergaard.

Końcówka spotkania była naprawdę emocjonująca. Najpierw wyrównanie w sytuacji sam na sam "Źrebakom" dał Branimir Hrgota, a kilkadziesiąt sekund później na prowadzenie ponowne wysunął się Werder. Wszystko za sprawą weterana Claudio Pizarro. "Pizza" umieścił piłkę w siatce, strzelając między nogami bramkarza Borussii Moenchengladbach.

Gospodarzy dobił jeszcze Anthony Ujah. Były gracz 1.FC Koeln zatańczył z obrońcą i uderzył tuż przy słupku.

Kiedy już wydawało się, że Borussia nie będzie w stanie wstać z kolan, kolejnegą bramkę zdobył Hrgota. "Źebakom" brakło jednak czasu, by doprowadzić do remisu 4:4.

Dla zespołu z Borussia-Park była to trzecia porażka z rzędu. W szeregi zespołu Andre Schuberta wkradł się mały kryzys. Jak mówią o Schubercie osoby, które współpracowały z nim wcześniej, trener ten dotychczas nie radził sobie, gdy pojawiały się kłopoty.

***

Jeśli zaś chodzi o drugie spotkanie, blisko sensacji był zespół SpVgg Unterhaching. Trzecioligowiec jako pierwszy trafił do siatki Bayeru Leverkusen. Gospodarze objęli prowadzenie po dobitce Maximiliana Bauera.

"Aptekarze" nie zamierzali jednak patyczkować się ze słabszym rywalem. Dużą zasługę w ich zwycięstwie miał Stefan Kiessling, który przy golu wyrównującym zgrał piłkę głową do Javiera Hernandeza. W drugiej sytuacji napastnik Bayeru znalazł się sam na sam z bramkarzem Unterhaching i oddał mocny strzał przy bliższym słupku.

Wynik spotkania ustalił Karim Bellarabi. Skrzydłowy reprezentacji Niemiec otrzymał dobre podanie od Hernandeza na siódmy metr, skąd nie dał najmniejszych szans golkiperowi trzecioligowca.

***

W sprawie obu spotkań wspomnieć należy jeszcze jedną rzecz. Niemcy swoich kibiców szanują wręcz wzorcowo. Właśnie dlatego mecze w Moenchengladbach i Unterhaching rozpoczęły się z 15-minutowym opóźnieniem. Organizatorzy chcieli, by fani mogli spokojnie dotrzeć na stadion przed pierwszym gwizdkiem. A to utrudniały im korki.

Wtorkowe mecze 1/8 finału Pucharu Niemiec rozpoczynające się o 19:45:

Borussia M'gladbach - Werder Brema 3:4 (1:0)
1:0 - Lars Stindl 32'
1:1 - Janek Sternberg 52'
1:2 - Jannik Vestergaard 58'
2:2 - Branimir Hrgota 74'
2:3 - Claudio Pizarro 75'
2:4 - Anthony Ujah 78'
3:4 - Branimir Hrgota 90+4'

SpVgg Unterhaching - Bayer Leverkusen 1:3 (1:1)
1:0 - Maximilian Bauer 27'
1:1 - Javier Hernandez 31'
1:2 - Stefan Kiessling 55'
1:3 - Karim Bellarabi 83'

Czerwona Kartka: Ulrich Taffertshofer 79' (Unterhaching/za dwie żółte)

Źródło artykułu: