Jak podaje gazeta, ściągnięcie Sadloka to w tej chwili priorytet Legii. Stołeczny klub oferuje za niego milion złotych, piłkarz chce zmienić pracodawcę. Decyzja o transferze należy już tylko do właściciela krakowskiego klubu Bogusława Cupiała. Być może na Łazienkowską przeniesie się również Radosław Cierzniak. Po sezonie umowa kończy się Duszanowi Kuciakowi i nie wiadomo, czy Słowak podpisze nową. Bramkarz Wisły byłby więc dla niego alternatywą.
Co do pozycji lewego obrońcy, to Legia od dawna ma problem z jej obsadą. Jest oczywiście Tomasz Brzyski, ale on nie jest w stanie grać zawsze. Swoje lata ma, kontuzje też go męczą. Z przymusu zastępują go prawi obrońcy. W poprzednim sezonie za Brzyskiego grał Brazylijczyk Guilherme, ale to jednak bardziej pomocnik niż obrońca. W ofensywie daje zespołowi dużo więcej.
Legia próbowała ściągać lewych defensorów. Był m.in Brazylijczyk Ronan, ale okazał się nieporozumieniem. Stołeczny klub o Macieja Sadloka walczył już przed sezonem, oferował nawet 2 mln złotych, ale wtedy transferu nie udało się przeprowadzić.
Umowa 26-latka z Wisłą kończy się w czerwcu 2018 roku.