Guus Hiddink: Trudno się grało bez napastnika

PAP/EPA / EPA/WILL OLIVER
PAP/EPA / EPA/WILL OLIVER

Guus Hiddink po zwycięstwie z Sunderlandem zaliczył dwa remisy. Nowy menedżer Chelsea cieszy się z punktu zdobytego na Old Trafford. Holenderski trener przyznał, że chce uniknąć batalii o utrzymanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Na półmetku Premier League "The Blues" zajmują dopiero 14 miejsce w tabeli z trzypunktową przewagą nad będącym w strefie spadkowej Newcastle United.

Hiddink przejął Chelsea po Jose Mourinho, klub ze Stamford zajmował wówczas miejsce jeden punkt nad strefą spadkową. Holender zaczął od wygranej 3:1 z Sunderlandem, później przyszedł remis 2:2 z Watford, a poniedziałek bezbramkowy remis z Manchesterem United.

- Oczywiście jestem zmartwiony naszą pozycją w tabeli, ale byłbym bardziej zmartwiony, gdybym nie widział pewności siebie czy ambicji u zawodników - powiedział na konferencji prasowej.

W spotkaniu na Old Trafford Hiddink nie mógł skorzystać z Diego Costy, Loica Remy'ego oraz Radamela Falcao. - Jestem zadowolony z punktu wywalczonego w trudnych okolicznościach, ponieważ mieliśmy problem spowodowany brakiem napastników - powiedział trener. - Jestem zadowolony z gry zespołu.

Przed Guusem Hiddinkiem sporo pracy. Trener za wszelką cenę chce uniknąć walki o utrzymanie i sprawić, by dobra dyspozycja na treningach przełożyła się na wyniki i marsz w górę tabeli.

- Bez napastnika ciężko nam się grało, mieliśmy swoje szanse, ale David de Gea spisywał się bardzo dobrze. Zespół pokazał progres, co jest dobre. Nie można myśleć, że spadek jest niemożliwy, ale musimy patrzeć do przodu z myślą, że wkrótce zaczniemy serię zwycięstw - dodał holenderski menedżer.

W następnej kolejce Premier League Chelsea zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace.

Komentarze (0)