FC Barcelona straciła punkty w derbach! Mistrzowie spadną z pozycji lidera?

PAP/EPA / Andreu Dalmau
PAP/EPA / Andreu Dalmau

Źle 2016 rok rozpoczął się dla mistrza Hiszpanii. FC Barcelona bezbramkowo zremisowała z Espanyolem i może spaść z pozycji lidera!

W tym artykule dowiesz się o:

Najbliższe dni upłyną pod znakiem derbów Barcelony. Dwie ekipy ze stolicy Katalonii w sobotę spotkały się w ramach 18. kolejki Primera Division, z kolei w ciągu niecałych 2 tygodni rozegrają dwumecz w 1/8 finału Pucharu Króla. Pierwszy akt lokalnej konfrontacji zakończył się niespodziewanym remisem.

Przed premierowym gwizdkiem ekipy dzieliło aż 18 punktów, ale podwójnie zmotywowani gospodarze od początku postawili ciężkie warunki faworytowi. Ostra gra i wysoki pressing popularnych "Papużek" skutecznie wybijał z rytmu gwiazdy Barcelony. Dodatkowo Espanyolowi sprzyjało szczęście. Na początku spotkania do pustej bramki nie trafił Jordi Alba, a z rzutu wolnego w spojenie słupka z poprzeczką huknął Lionel Messi.

Po zmianie stron podopieczni Luisa Enrique rzucili się do skomasowanych ataków i trafienie wisiało w powietrzu. W 55. minucie na listę strzelców musiał wpisać się lider w klasyfikacji goleadorów, Luis Suarez. Urugwajczyk na drugim metrze sprytnie minął rywala i z najbliższej odległości zamiast do siatki... trafił w słupek. Napór trwał, a piłkarze Espanyolu ograniczali się już tylko do ofiarnego bronienia dostępu do własnej bramki. Miejscowi swój cel osiągnęli i urwali utytułowanemu rywalowi punkt.

Na tę chwilę Barca ma tylko oczko przewagi nad Atletico Madryt i trzy nad Realem Madryt. "Los Colchoneros" w sobotni wieczór przyjmą Levante, z kolei "Królewscy" w niedzielę zagrają na stadionie Valencii.

Espanyol Barcelona - FC Barcelona 0:0

Składy:

Espanyol Barcelona: Pau Lopez - Javi Lopez, Alvaro Gonzalez, Enzo Roco, Victor Alvarez, Joan Jordan (79' Abraham Casanova), Papakouli Diop, Hernan Perez, Marco Asensio, Jorge Burgui (60' Gerard Moreno), Felipe Caicedo.

FC Barcelona: Claudio Bravo - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jordi Alba, Ivan Rakitić (71' Sergi Roberto), Sergio Busquets, Andres Iniesta, Lionel Messi, Neymar, Luis Suarez.

Żółte kartki: Alvaro Gonzalez, Javi Lopez, Joan Jordan, Victor Alvarez, Diop (Espanyol) oraz Mascherano, Neymar, Pique (FC Barcelona).

Sędzia: Gonzalez Gonzalez.

[multitable table=628 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Niesamowita historia przyjaźni Messiego i Ronaldinho od... pierwszego gola

{"id":"","title":""}

Komentarze (13)
avatar
AntyFarsa
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
stanowski juz w gacie szcza ze atletiko wygralo heheh zenujacy stary dzieciak z zakolami! 
avatar
wislok
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziś troszkę kuponów może nie wejść . Komentarzy po rebandingu jednak jak na lekarstwo. Czy w sekcji żużlowej też tak jest? 
avatar
ikar
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Suarez buahaha 
avatar
AntyFarsa
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
ciekawe czy stanowskiemu jeszcze wieksze zakola sie zrobia heheh pewnie z wieczornego tasowania sie pod posterek karlicy nici.... 
Kasyx
2.01.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Panie redaktorze, czy nie lepiej byłoby napisać "zmasowany"?