Piotr Babis triumfował w wyścigu "King Of The Hill 2025" w Australii. Zawody polegały na bieganiu pętli o długości 4,2 km z przewyższeniem 266 metrów co godzinę, aż do momentu, gdy na trasie pozostanie tylko jeden zawodnik.
Uczestnicy morderczych zawodów byli eliminowani, jeśli nie zdążyli ukończyć okrążenia w ciągu godziny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna figura 40-latki! Polka zebrała masę komplementów
Babis pokonał łącznie 90 okrążeń (dystans 378 km), biegnąc przez prawie cztery dni. Jego średni czas na okrążenie wynosił 42 minuty i 30 sekund. Najszybsza pętla to 21 minut i 24 sekundy, a najwolniejsza 51 minut i 42 sekundy.
Pozostali zawodnicy odpadali sukcesywnie, a Babis był ostatnim, który pozostał na trasie, co zapewniło mu zwycięstwo (drugi w stawce Blain Bourke pokonał 89 okrążeń). W nagrodę za swój wyczyn Polak otrzymał 25 tys. dolarów australijskich (po aktualnym kursie to ok. 60 tys. złotych).
Babis jest ultramaratończykiem, który osiadł na Antypodach, gdzie pracuje jako przewodnik górski na Tasmanii. Słynie z niezwykłej wytrzymałości i determinacji w biegach ultra-trailowych. Startuje w barwach zespołu Arc'teryx. W marcu 2023 roku pobił rekord w przebiegnięciu 230-kilometrowego australijskiego szlaku Larapinta Trail bez wsparcia.
Podczas tegorocznej imprezy w Australii obronił tytuł "King of the Hill".