Dwa poważne wzmocnienia Barcelony

FC Barcelona doznała dwóch poważnych wzmocnień na początku 2016 roku. W barwach Blaugrany mogą już grać Aleix Vidal i Arda Turan. Obaj piłkarze powinni znacząco podnieść możliwości drużyny i dać jej nowe tchnienie w rundzie wiosennej sezonu.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
PAP

Już w środowym meczu Pucharu Króla z Espanyolem w barwach Barcelony zadebiutuje dwóch nowych piłkarzy, którzy powinni znacząco wzmocnić siłę Dumy Katalonii. Choć możliwości ofensywne drużyny już są ogromne, to Aleix Vidal i Arda Turan powinni dać bardzo dużo swojej ekipie w najważniejszej części sezonu.

Przypomnijmy - obaj zawodnicy podpisali kontrakty z klubem w połowie zeszłego roku, jednak ze względu na zakaz transferowy nałożony przez FIFA nie mogli pojawić się na boisku. Luis Enrique z wytęsknieniem czekał nowego roku, gdy kara miała przestać obowiązywać. I doczekał się.

Nie da się ukryć, że dla trenera Barcelony możliwość korzystania z Vidala i Turana jest znakomitą wiadomością. Jesienią ławka rezerwowych prezentowała się bardzo przeciętnie. Nie dość że z powodu zakazu klub nie mógł przeprowadzać transferów, to drużyny nie oszczędzały kontuzje.

Tylko w ostatnim półroczu urazu dotykały aż jedenastu piłkarzy pierwszego zespołu, w tym największe gwiazdy, jak Lionel Messi, Neymar czy Ivan Rakitić. Z kolei na ponad pół roku wypadł coraz lepiej grający Rafinha, w którym kibice wiązali w tym sezonie ogromne nadzieje.

O tym, jakie problemy miał Luis Enrique niech posłuży statystyka dziennika "Sport". Otóż w aż 11 meczach ligowych (na 17) nie wykorzystał on kompletu zmian, a tylko trzy razy wprowadził na boisko trzech zmienników.

Bardzo często w ich rolę wcielali się Sandro Ramirez i Munir. Młodzi Hiszpanie otrzymywali też szansę gry w podstawowym składzie, jednak przeważnie zawodzili. Dość powiedzieć, że w lidze obaj nie strzelili ani jednego gola!

Teraz może być tylko lepiej. Vidal i Turan to piłkarze bardzo wszechstronni. Ten pierwszy może występować zarówno na prawej stronie obrony (poważna konkurencja dla Daniego Alvesa), jak i na skrzydle. Z kolei reprezentant Turcji znakomicie czuje się nie tylko w środku pola (tak był ustawiany w Atletico), a także występując bliżej linii bocznej.

Enrique nie zamierza czekać i już zapowiedział, że obaj zawodnicy dostaną szansę debiutu w środowym spotkaniu z Espanyolem.

- Są gotowi do gry przez 90 minut. Nie wiem, ile czasu spędzą na boisku, ale na pewno się na nim pojawią. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogą już grać - powiedział Asturyjczyk. Z możliwości debiutu cieszą się także sami zainteresowani.

- Od sześciu miesięcy mocno trenowaliśmy. Jestem szczęśliwy, że wreszcie będę mógł zagrać w koszulce Barcelony. Mój los jest teraz w rękach trenera - powiedział były gracz Sevilli.

Tym samym Barcelona doznała poważnych wzmocnień na początku decydujących momentów sezonu, a nie jest wykluczone, że zimą na Camp Nou trafią kolejni zawodnicy. Choć klub nie zamierza przeznaczać na transfery wielkich kwot, to możliwe jest zakontraktowanie m.in. Denisa Suareza czy Ezequiela Lavezziego.



Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×