Portugalczyk jest znany w Polsce przede wszystkim z występów w Śląsku Wrocław. W klubie z Dolnego Śląska grał przez dwa sezony. Szczególnie dobrze spisywał się w pierwszym roku gry w Polsce, kiedy zdobył 21 bramek w 37 meczach.
Latem przeniósł się do ligi czeskiej i z Wrocławia trafił do Sparty Praga, z którą podpisał dwuletnią umowę. Tam jednak nie spisywał się tak dobrze, jak w Śląsku. Grał tam bardzo rzadko i otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Portugalczyka mieli na celowniku działacze Wisły Kraków i Lecha Poznań. Pojechał jednak na testy medyczne do Gdańska.
Głównym celem Lechii Gdańsk na to okienko transferowe było znalezienie piłkarza, który potrafi strzelać gole. - Przede wszystkim szukamy środkowego napastnika. Nie odkryję Ameryki, na tej pozycji mamy problem i będziemy chcieli ściągnąć zawodnika na tę pozycję - powiedział Marek Jóźwiak, menedżer I drużyny.
Gdy Marco Paixao przejdzie pozytywnie testy medyczne, które odbywa w klinice Rehasport będzie walczył o miejsce w składzie przede wszystkim z Grzegorzem Kuświkiem i wracającym do zdrowia Adamem Buksą. Na pozycji napastnika epizody mieli też inni piłkarze Lechii, w tym Michał Mak.
Polski talent wybrał Liverpool. "Można go porównać do Neuera"
A kolejny emeryt w Lechii to działanie mało perspektywiczne ....
Nie długo juz na widowni zostanie tylko .. "żyleta"