Piotr Dunin-Suligostowski: Wisła nie stoi nad przepaścią, jesteśmy stabilni finansowo

- Przedstawianie nas jako klubu stojącego nad przepaścią jest nierzetelne i nieprawdziwe. Uregulowaliśmy wszystkie bieżące zobowiązania i z optymizmem patrzymy na nadchodzące miesiące - mówi prezes Wisły Kraków, Piotr Dunin-Suligostowski.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Piotr Dunin-Suligostowski zapewnia, że zadłużenie krakowskiego klubu jest systematycznie redukowane, a aktualne zobowiązania są regulowane na bieżąco. Najważniejszą informacją jest to, że dzięki zastrzykowi gotówki od Tele-Foniki Biała Gwiazda nie ma zaległości względem piłkarzy, którzy mają ważne kontrakty z klubem.

- Na dzień 1 stycznia Wisła uregulowała wszystkie opłaty i należności wynikające z przepisów licencji PZPN. Przede wszystkim dotyczy to zawodników, kadry trenerskiej i zobowiązań publiczno-prawnych. Odnośnie innych zadłużeń, w ogromnej części objętych ugodami, informuję, że wszystkie zadłużenia są regulowane na bieżąco zgodnie z podpisanymi porozumieniami - mówi nowy prezes Wisły.

Choć do określenia długu krakowskiego klubu względem podmiotów zewnętrznych wciąż trzeba użyć co najmniej ośmiu cyfr, Dunin-Suligostowski przekonuje, że finansowo Wisła znajduje się w coraz lepszej sytuacji.

- Jesteśmy klubem o stabilnej sytuacji finansowej. Dzięki trwającym już trzeci rok działaniom restrukturyzacyjnych udało się zredukować bieżące koszty funkcjonowania klubu o ponad 50 procent. Na dziś funkcjonujemy stabilnie dzięki właścicielowi naszego klubu. Pisanie o Wiśle w tonie katastroficznym i przedstawianie nas jako klubu stojącego nad przepaścią, jest nierzetelne i nieprawdziwe. Na dzień dzisiejszy uregulowaliśmy wszystkie bieżące zobowiązania i z optymizmem patrzymy na nadchodzące miesiące - mówi Dunin-Suligostowski.

Robertowi Gaszyńskiemu, który był prezesem Wisły od stycznia do grudnia minionego roku, nie udało się pozyskać sponsora głównego, choć było to jego zadaniem numer jeden. Nowy sternik krakowskiego klubu zdaje sobie sprawę z tego, że Wisła nie może tylko polegać na łasce Bogusława Cupiała.

- Na nas jako na zarządzie spoczywa zadanie poszerzenia grupy sponsorów i poprawienia warunków finansowych, w jakich funkcjonujemy. Jesteśmy bardzo zdeterminowani. W pewnym momencie kończą się możliwości poprawiania sytuacji tylko przez cięcie kosztów i trzeba też zwiększyć przychód - tłumaczy.

62-latek, który w grudniu zastąpił Gaszyńskiego w roli prezesa Wisły, jest związany z Białą Gwiazdą od 2003 roku. Do tej pory działał w TS Wisła, w ramach którego funkcjonują inne wiślackie sekcje, a od kwietnia 2014 roku jest jego prezesem i teraz będzie łączył obie funkcje.

- Jestem dumny z powierzenia mi tej funkcji i z okazanego mi zaufania. Z nowym zarządem zrobimy wszystko, by sytuacja Wisły Kraków wyszła na przeciw oczekiwaniom kibiców. Byłem, jestem i zawsze będę wiślakiem. Wisłę mam w sercu i to jest dla mnie wystarczająca motywacja. Wyzwania są po to, by je podejmować. Głęboko wierzę w to, że udźwignę ten ciężar, ale to dla mnie duży zaszczyt i honor - puentuje Dunin-Suligostowski.

Wisła Kraków wyjdzie w 2016 roku na finansową prostą?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×