Zarówno Niemiec, jak i Belg nie byli piłkarzami pierwszego składu Borussii Dortmund, ale stanowili ważne uzupełnienie kadry i alternatywę na wypadek kontuzji Marco Reusa, Shinjiego Kagawy czy Henricha Mchitarjana. Nie dziwi zatem, że Thomas Tuchel oczekuje od działaczy uzupełnienia ubytków przed rundą wiosenną, w której BVB nadal będzie walczyć na trzech frontach.
- Musimy mieć oczy otwarte i zadziałać na rynku. Spodziewam się transferów. Nasza kadra stała się zbyt wąska po odejściu dwóch piłkarzy ofensywnych, więc powinniśmy wypełnić luki, nawet jeśli w połowie sezonu nie jest łatwo pozyskiwać nowych zawodników - stwierdził Tuchel, cytowany przez "Sport Bild".
Według doniesień niemieckich mediów, Borussia chętnie sięgnęłaby po 18-letniego Malcoma z Corinthians bądź o rok starszego Andriję Zivkovicia z Partizana Belgrad, jednak ci zawodnicy potrzebowaliby czasu na przystosowanie się do występów w silnej lidze europejskiej. Aktualny może więc okazać się temat sprowadzenia Hatema Ben Arfy z OGC Nice. 28-letni Francuz ma za sobą udaną pierwszą połowę sezonu.