Piłkarze Lechii Gdańsk w piątek wrócili do wspólnych treningów po krótkiej przerwie. - Przez tyle lat można się przyzwyczaić do tego, że ma się zimą dwutygodniowe urlopy. Każdy z nas wypoczął, mamy naładowane baterie i czekamy na trenera. Myśleliśmy, że będzie na pierwszym treningu - powiedział Piotr Wiśniewski.
Aktualnie władze klubu z Gdańska kompletują wszelkie możliwe pozwolenia, by Lechię mógł objąć Piotr Nowak. - Na pewno jako piłkarz jest on bardzo znany. Był reprezentantem Polski. Jeśli chodzi o jego trenerskie dokonania, wiem że zdobył mistrzostwo MLS. Byle kto takiego sukcesu by nie osiągnął. Wierzymy w to, że będzie to dla nas odpowiedni trener i będziemy wygrywać mecze - stwierdził Wiśniewski, który nie patrzy na doniesienia odnośnie tego szkoleniowca. - Nie można wierzyć plotkom, czy doniesieniom prasowym. Przekonamy się na własnej skórze jak będzie prowadzony przez niego trening - dodał.
Gdańszczanie mają punkt straty do pierwszej ósemki. - Na pewno będziemy ciężko pracowali podczas okresu przygotowawczego. Myślę, że dojdzie do nas jeszcze kilku chłopaków. Tak jest co pół roku. My jesteśmy pozytywnie nastawieni i mam nadzieję, że szybko awansujemy do ósemki i z niej nie wyskoczymy - liczy pomocnik.
Piotr Wiśniewski to piłkarz ze zdecydowanie najdłuższym stażem w Lechii Gdańsk. Obecnie klub plasuje się dużo poniżej oczekiwań. - Gdybym wiedział dlaczego tak jest, od razu bym o tym chciał porozmawiać z prezesem, czy z trenerem. Każdy się zastanawia dlaczego tak jest. Mam nadzieję, że ta maszyna odpali i będziemy grali tak, jak powinniśmy - zakończył.