Rozwiązaniem, które najbardziej zadowoli kibiców Pogoni Szczecin jest budowa nowego stadionu. U władz miasta nie ma jednak woli, by prowadzić taką inwestycję. W magistracie czeka projekt uchwały w tej sprawie, który podpisało ponad 15 tysięcy mieszkańców, ale wątpliwe, że zostanie poparty przez radnych.
Prezydent Szczecina Piotr Krzystek wykonuje kroki w kierunku modernizacji stadionu za około 150 milionów złotych. Projekt zakłada, że do 2019 roku trybuny zostaną totalnie przebudowane, przykryte szklanym dachem, a charakterystyczna wieżyczka zostanie zburzona. Stadion ma pozostać w kształcie podkowy, a zamiast czwartej trybuny, powstanie pergola z piłkochwytami i telebimem. Po modernizacji obiekt ma pomieścić 19 tysięcy osób.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Portowcy rozmawiali we wtorek z prezydentem miasta Piotrem Krzystkiem o modernizacji.
Zdaniem Krzystka trybuna w kształcie łuku nie jest złym rozwiązaniem, ponieważ umożliwia dobrą widoczność z każdego jej miejsca. Dobudowanie czwartej trybuny również jest możliwe, o ile pojemność stadionu okaże się za mała i znajdą się na to pieniądze.
Kibice wolą, by stadion zmienił oryginalny kształt po latach i był prostokątem. W środku wówczas nie hulałby wiatr, a fani nie oglądaliby meczu z odległości kilkudziesięciu metrów.
Dotychczas efektem konsultacji było wypłaszczenie łuku i na tym może się skończyć, choć obie strony wykazują chęć do dalszych rozmów, gdy stowarzyszenie zapozna się z zaktualizowanym projektem przebudowy.
Modernizacja stadionu może ruszyć w tym roku. Nie przeszkodzi ona Pogoni Szczecin rozgrywać spotkań u siebie. Obecnie drużyna Czesława Michniewicza występuje na archaicznym, rozsypującym się obiekcie. Zmiana tego stanu jest niezbędna, by klub mógł rozwijać się i na przykład zagrać w fazie grupowej europejskich pucharów.